Post autor: Zbyszek Gotkiewicz » 10 grudnia 2021, 11:57
Pstrąg podczas Bory na zawietrznej to całowanie lwa w dupę. Normalne skrzydło by tam poskładało do plecaka a to jest samostatek na odpuszczonych trymerach. Pilot pilotuje tylko małymi sterówkami. Jak spływ na zawietrznej zaczął go wciskać w ziemię, to zaciągnął trymery i wziął główne sterówki, ale głównie po to, żeby wybrać sobie drzewo.
Pstrąg podczas Bory na zawietrznej to całowanie lwa w dupę. Normalne skrzydło by tam poskładało do plecaka a to jest samostatek na odpuszczonych trymerach. Pilot pilotuje tylko małymi sterówkami. Jak spływ na zawietrznej zaczął go wciskać w ziemię, to zaciągnął trymery i wziął główne sterówki, ale głównie po to, żeby wybrać sobie drzewo.