Post autor: uriuk » 15 lipca 2025, 13:14
Zgadza się, trzy łopaty będą pracować równiej (choć powód tego jest zaskakujący). Oprócz mocy i obrotów bierze sie pod uwagę masę startową, przełożenie przekładni, średnicę kosza i... kierunek obrotów (zakładam, że sprawdziłeś). Dodatkowym parametrem jest prędkość skrzydła, oraz wysokość gęstościowa, czyli na jakiej wysokości nad poziom morza mieszkasz i w jakich temperaturach latasz. Latając małym samostatkiem w upał, gdzieś na wyżynach użyjemy zupełnie innego śmigła niż pyrkając zimą nad morzem na klasycznym skrzydle.
W praktyce dobór śmigła przez producenta wygląda tak, że otrzymuje się z fabryki całą rodzinę śmigieł i piloci testowi latają w różnych warunkach aż dojdą do "ściany". Raz było tak, że śmigło wydawało się idealne, ale zmieniła się temperatura, ciśnienie, użyliśmy trochę mniejszego skrzydła i śmigo przestało się wkręcać. Po prostu było "za ciężkie" do tego silnika w tych warunkach. Wystartować nawet się dało, ale za cholerę nie dało się wznosić.
W efekcie pozostają na placu boju 2-3 śmigła, które są na tyle uniwersalne, że można je stosować w prawie każdych warunkach i te śmigła sią polecane do danego napędu.
Kupując inne śmigło trzeba sprawdzić, czy nie przekręca silnika (za "lekkie") i czy silnik wkręca się na maksymalne obroty PRZY PEŁNEJ PRĘDKOŚCI, czyli w praktyce, odpuszczone trymery i pełna bela (czyli czy nie jest "za ciężkie"). Pozostałe parametry, czyli szybkość wkręcania się na obroty (związane z masą łopat), wielkość momentu odśmigłowego (zależy od szerokości łopat i skoku), hałaśliwość oraz sprawność, są sprawą drugorzędną i dają się załatwić pieniędzmi, czyli to nie jest problem, tylko koszt

Zgadza się, trzy łopaty będą pracować równiej (choć powód tego jest zaskakujący). Oprócz mocy i obrotów bierze sie pod uwagę masę startową, przełożenie przekładni, średnicę kosza i... kierunek obrotów (zakładam, że sprawdziłeś). Dodatkowym parametrem jest prędkość skrzydła, oraz wysokość gęstościowa, czyli na jakiej wysokości nad poziom morza mieszkasz i w jakich temperaturach latasz. Latając małym samostatkiem w upał, gdzieś na wyżynach użyjemy zupełnie innego śmigła niż pyrkając zimą nad morzem na klasycznym skrzydle.
W praktyce dobór śmigła przez producenta wygląda tak, że otrzymuje się z fabryki całą rodzinę śmigieł i piloci testowi latają w różnych warunkach aż dojdą do "ściany". Raz było tak, że śmigło wydawało się idealne, ale zmieniła się temperatura, ciśnienie, użyliśmy trochę mniejszego skrzydła i śmigo przestało się wkręcać. Po prostu było "za ciężkie" do tego silnika w tych warunkach. Wystartować nawet się dało, ale za cholerę nie dało się wznosić.
W efekcie pozostają na placu boju 2-3 śmigła, które są na tyle uniwersalne, że można je stosować w prawie każdych warunkach i te śmigła sią polecane do danego napędu.
Kupując inne śmigło trzeba sprawdzić, czy nie przekręca silnika (za "lekkie") i czy silnik wkręca się na maksymalne obroty PRZY PEŁNEJ PRĘDKOŚCI, czyli w praktyce, odpuszczone trymery i pełna bela (czyli czy nie jest "za ciężkie"). Pozostałe parametry, czyli szybkość wkręcania się na obroty (związane z masą łopat), wielkość momentu odśmigłowego (zależy od szerokości łopat i skoku), hałaśliwość oraz sprawność, są sprawą drugorzędną i dają się załatwić pieniędzmi, czyli to nie jest problem, tylko koszt ;)