FILMIK: Michałków w piątek pod kominodajnym zakitem

Odpowiedz


To pytanie jest elementem zabezpieczającym przed automatycznym zamieszczaniem postów.
Emotikony
:D :) ;) :( :o :shock: :? 8-) :lol: :x :P :oops: :cry: :evil: :twisted: :roll: :!: :?: :idea: :arrow: :| :mrgreen: :geek: :ugeek:

BBCode włączony
[Img] włączony
[Flash] wyłączony
[URL] włączony
Emotikony włączone

Przegląd tematu
   

Rozwiń widok Przegląd tematu: FILMIK: Michałków w piątek pod kominodajnym zakitem

Re: FILMIK: Michałków w piątek pod kominodajnym zakitem

Post autor: krislerta » 27 maja 2020, 00:17

Blazej pisze:
krislerta pisze:
micro pisze:A gdzie film ?, bez filmu się nie liczy :lol: .

Proszę doradź mi w kwestii sprzętu i kręcenia filmów. Nie mam o tym zielonego pojęcia. Film jaki bym nagrał to by była kupa smiechu i może gwóźdź do trumny. Bo bym zajął się filmowaniem i jebnołbym pewnie w drzewo. Dla mnie za dużo czynności ;)


Nie zebym jakos sie super znal ale na poczatek proponuje...nauczyc sie najpierw latac :), tzn. jak najdluzej utrzymywac sie w powietrzu na poczatek. A jest sporo rzeczy o ktorych trzeba myslec, robic i planowac jednoczesnie. Jak juz to ogarniesz to wtedy powoli mozesz myslec o robieniu filmow, bo bedzie z czego :). Jesli jednak pomyslisz sobie, ze pitole bzdury to bedziesz mial duze szanse aby zostac i lichym pilotem i Hitchcockiem mizernym :).
Pozdrawiam


Dzięki. Pragnę jak najdłużej się utrzymać. ;)

Re: FILMIK: Michałków w piątek pod kominodajnym zakitem

Post autor: micro » 26 maja 2020, 21:02

Panowie, nie przesadzajmy, to tylko trening. Ustawia się kamerkę na statywie, albo mocuje do wiatrowskazu i samo się filmuje.
Później tylko wyciąć co nie potrzebne i gotowe, bez fajerwerków ;) :) .

Re: FILMIK: Michałków w piątek pod kominodajnym zakitem

Post autor: Zbyszek Gotkiewicz » 26 maja 2020, 20:25

Ktistlera pisze:
Film jaki bym nagrał to by była kupa smiechu i może gwóźdź do trumny. Bo bym zajął się filmowaniem i jebnołbym pewnie w drzewo. Dla mnie za dużo czynności ;)
Święte słowa. Już był taki jeden który dokładnie zrobił to o czym piszesz.

Re: FILMIK: Michałków w piątek pod kominodajnym zakitem

Post autor: Blazej » 26 maja 2020, 18:29

krislerta pisze:
micro pisze:
krislerta pisze:A ja mam już 1h7min3sekundy. Dziś przy silnym szkwalistym wietrze bawiłem się trzema glajtami i trzy razy się uniosłem a co? ;)

A gdzie film ?, bez filmu się nie liczy :lol: .

Proszę doradź mi w kwestii sprzętu i kręcenia filmów. Nie mam o tym zielonego pojęcia. Film jaki bym nagrał to by była kupa smiechu i może gwóźdź do trumny. Bo bym zajął się filmowaniem i jebnołbym pewnie w drzewo. Dla mnie za dużo czynności ;)


Nie zebym jakos sie super znal ale na poczatek proponuje...nauczyc sie najpierw latac :), tzn. jak najdluzej utrzymywac sie w powietrzu na poczatek. A jest sporo rzeczy o ktorych trzeba myslec, robic i planowac jednoczesnie. Jak juz to ogarniesz to wtedy powoli mozesz myslec o robieniu filmow, bo bedzie z czego :). Jesli jednak pomyslisz sobie, ze pitole bzdury to bedziesz mial duze szanse aby zostac i lichym pilotem i Hitchcockiem mizernym :).
Pozdrawiam

Re: FILMIK: Michałków w piątek pod kominodajnym zakitem

Post autor: krislerta » 26 maja 2020, 17:22

micro pisze:
krislerta pisze:A ja mam już 1h7min3sekundy. Dziś przy silnym szkwalistym wietrze bawiłem się trzema glajtami i trzy razy się uniosłem a co? ;)

A gdzie film ?, bez filmu się nie liczy :lol: .

Proszę doradź mi w kwestii sprzętu i kręcenia filmów. Nie mam o tym zielonego pojęcia. Film jaki bym nagrał to by była kupa smiechu i może gwóźdź do trumny. Bo bym zajął się filmowaniem i jebnołbym pewnie w drzewo. Dla mnie za dużo czynności ;)

Re: FILMIK: Michałków w piątek pod kominodajnym zakitem

Post autor: krislerta » 26 maja 2020, 17:19

Bumat pisze:B.

A ja mam już 1h7min3sekundy. Dziś przy silnym szkwalistym wietrze bawiłem się trzema glajtami i trzy razy się uniosłem a co? ;)[/quote]

A mnie, jako cholerykowi, pani w szkole powtarzała, żebym się nie unosił, bo mi obniży ocenę ze sprawowania.

Pozdr.
B[/quote]

Proszę Cię drogi Bumacie. Opowiedz o swoich początkach. Jak to było? wgramoliłeś się na górę ze sprzętem i rzuciłeś się i nagle znalazłeś się na 1000m i potem 1 komin drugi i nagle miałeś 5h nalotu? Czy tak jak ja 3sekudy były ważne. Proszę podziel się swoim doświadczeniem z takim zielonym leszczem jak ja. Dziękii ;)

Re: FILMIK: Michałków w piątek pod kominodajnym zakitem

Post autor: krislerta » 26 maja 2020, 17:15

Zbyszek Gotkiewicz pisze:Pewny jesteś tych trzech sekund? ;)


Zadałeś mi klina. Może to były cztery albo nie daj boże pięć. 100% nie jestem pewien ;)

Re: FILMIK: Michałków w piątek pod kominodajnym zakitem

Post autor: Bumat » 24 maja 2020, 21:45

B.[/quote]
A ja mam już 1h7min3sekundy. Dziś przy silnym szkwalistym wietrze bawiłem się trzema glajtami i trzy razy się uniosłem a co? ;)[/quote]

A mnie, jako cholerykowi, pani w szkole powtarzała, żebym się nie unosił, bo mi obniży ocenę ze sprawowania.

Pozdr.
B

Re: FILMIK: Michałków w piątek pod kominodajnym zakitem

Post autor: micro » 24 maja 2020, 21:27

krislerta pisze:A ja mam już 1h7min3sekundy. Dziś przy silnym szkwalistym wietrze bawiłem się trzema glajtami i trzy razy się uniosłem a co? ;)

A gdzie film ?, bez filmu się nie liczy :lol: .

Re: FILMIK: Michałków w piątek pod kominodajnym zakitem

Post autor: Zbyszek Gotkiewicz » 24 maja 2020, 19:43

Pewny jesteś tych trzech sekund? ;)

Re: FILMIK: Michałków w piątek pod kominodajnym zakitem

Post autor: krislerta » 24 maja 2020, 19:27

Bumat pisze:Bo więksość polskich glajciarzy nie wybiera waruna, lecz to warun wybiera ich.






Pozdr.
B.

A ja mam już 1h7min3sekundy. Dziś przy silnym szkwalistym wietrze bawiłem się trzema glajtami i trzy razy się uniosłem a co? ;)

Re: FILMIK: Michałków w piątek pod kominodajnym zakitem

Post autor: micro » 23 maja 2020, 20:08

Szczęściarz, komin na koniec holu :) .

FILMIK: Michałków w piątek pod kominodajnym zakitem

Post autor: Bumat » 23 maja 2020, 19:53

Bo więksość polskich glajciarzy nie wybiera waruna, lecz to warun wybiera ich.






Pozdr.
B.

Na górę