pgforum.pl

Czy mogę prosić o komentarz dot. przyczyny takiego zachowania paralotni? Na filmie zauważyłem, że pilot próbuje nieskutecznie wrócić w kierunku osi holowania. Dlaczego zaciąganie prawej sterówki nie spowodowało skrętu w pożądanym kierunku? (zbyt gwałtowne/głębokie?)

Oczywiste błędy były po stronie pilota i być może też wyciągarkowy nie reagował na to, co się dzieje. Choć to drugie raczej nie wystąpiło, bo nie widać dużej siły na linie gdy pilot radośnie obrócił skrzydło poprzecznie do linii holu. Co do zaciągania przez pilota sterówki to nie widzę drugiej ręki a wiadomo, że jak się zaciąga obie sterówki to zakręt jest dużo gorzej wykonywany przez skrzydło. Po wyczepieniu pilot ograniczył się jedynie do złapanie za taśmy zamiast powrócić do pilotowania. Jedynego słowem panika, która sugeruje zrezygnowanie z latania. Lub z życia.
P.S. Poza tym do sterowania, szczególnie w początkowej fazie holu używamy przede wszystkim ciała a tu pilot wisi jak worek kartofli.

Holowanie się przy granicy lasu jest niemal pewnikiem, że gdzieś na długości holu znajdzie się jakiś komin, który łamie się nad lasem. Prawdopodobnie było tak i tu, ten komin zaciągał pilota do siebie. Jak widać holowali się w poprzek, co tym mocniej podkreśla odchyłkę wiatru ku lasowi i potencjalny komin.
Paralotnia chciała lecieć do komina, to całkiem normalne. Pilot zaciąga sterówkę przed siebie, zamiast obok siebie. Warto zrobić sobie takie ćwiczenie na łące. Stojąc ze skrzydłem nad głową sprawdzić jak głęboko jesteśmy w stanie zaciągnąć sterówkę przed siebie a pod siebie.
W sytuacji jak ta wyciągarkowy (choćby nim był nawet sam pilot) ma za zadanie zaprzestać ciągu i czekać na ustabilizowanie lotu. Być może i tym razem byłaby do tego okazja, gdyby nie paniczne zachowanie pilota, który zamiast go ukierunkować do końca, to jest poczekać na reakcję skrzydła, puszcza mocno skontrowaną sterówkę i sięga po wyczep, tym bardziej pogarszając swoją sytuację. Skrzydło wpada w spiralę. Początkowo dość łagodną, która była spokojnie od samego jej rozpoczęcia do wyprowadzenia. Gdyby pilot jednak sięgnął po sterówkę a nie łapał się taśm. Po raz kolejny widzimy, że drzewa to nasi sprzymierzeńcy. Ja by z tą prędkością zapakował się w tę łąką, raczej tego nagrania byśmy nie ujrzeli, bo było by zabezpieczone jako materiał prokuratorski.

szybko się otworzył kwadratowy zapas

Zapas go uratował , rzucił w 11 sek

Szkoda, ze film nie jest od początku.
Nie sugerujcie się ułożeniem taśm bo je prostuje wyciągarka.
Po cieniu widać że było juz tragicznie źle od poczatku nagrania i hol powinien być przerwany jeszcze zanim widzimy nagranie.
Dzięki, dorzucam na stronę o wyciągarce ku przestrodze.

madness pisze:Czy mogę prosić o komentarz dot. przyczyny takiego zachowania paralotni? Na filmie zauważyłem, że pilot próbuje nieskutecznie wrócić w kierunku osi holowania. Dlaczego zaciąganie prawej sterówki nie spowodowało skrętu w pożądanym kierunku? (zbyt gwałtowne/głębokie?)

Pilot ciągnie prawą sterówkę a ciało jest wychylone bardziej w lewo jak dla mnie a powinien całym ciałem dociążyć prawą stronę przy takiej odchyłce wiatru.....

Zbyszek ma rację, nie widzimy lewej ręki na początku.
Od momentu wyczepiania się ( puszcza prawą sterówkę żeby się wypiąć ) ma zaciągniętą lewą. To nie miało prawa skończyć się dobrze w powiązaniu z bujnięciem po wyczepieniu. Warto puścić w zwolnionym tempie. Wydaje mi się, że ta lewa ręka wisiała tam od początku.
Zastanawiające, że wyciągarkowy nie przerwał holu.

Myślę, że nie miał dużej siły na holu, bo w przeciwnym wypadku jechał by do ziemi w lokaucie a tak to obrócił się komorami do ziemi dopiero gdy postanowił przerwać hol i rzucił zapas. A tak swoją drogą to ten zapas i tak dość długo się otwierał jak na taką prędkość w dół.

Też mnie zastanawiało dlaczego lecieci jakoś tak wbrew prawom fizyki bez lockoutu.... nadal bazuję na cieniu bo poz nim niewiele na filmie widać.

Dziękuję za wyjaśnienia.

Chciałbym przypomnieć, że w czasie holu pilot musi reagować na tendencje a nie ratować zmiany kursu. Jeśli w czasie holu widzę pilota, który nie potrafi utrzymać kierunku na holu to po kilku korektach, jeśli nie da skuteczne przerywnik hol i odsyłam na przeszkolenie. Tego można się nauczyć, ale trzeba pójść do instruktora i powiedzieć że potrzebujemy zdobyć taką umiejętność a nie liczyć, że kolejny raz się uda.

Zbyszek Gotkiewicz pisze: pilot musi reagować na tendencje a nie ratować zmiany kursu. .

Możesz to jaśniej dla laika ?

Długo się zastanawiałem na co mają zwracać uwagę piloci podczas holu. Tradycyjny instruktaż mówiący, że pilot ma kontrolować kąt prosty pomiędzy rozpiętością skrzydła a liną holującą nie przemawiał do mnie z jednego powodu. Nigdy nie patrzę na skrzydło a linię lotu na holu mam zawsze prostą jak umysł nastolatka. Czyli musi być jakaś inna procedura którą wykonuję na holu I nie uświadamia sobie jak to robię. W końcu uznałem, że obserwuję przesuwanie się obrazu ziemi w poziomie, poprzecznie do linii holowania. Ten obraz musi być nieruchomy a wyciągarka musi być w centrum. Przy tej procedurze pilot nie musi nawet widzieć wyciągarki. Wystarczą jakieś nabieżniki w w pobliżu linii holowania. I teraz reakcja na tendencje to są pierwsze zauważone ruchy na boki obrazu na horyzoncie, które trzeba jak najszybciej zatrzymać. Jeśli pilot na to nie reaguje bo na przykład poprawia się w uprzęży, patrzy na przyrządy, pod siebie lub na skrzydło to zorientuje się że odszedł od linii holu dopiero gdy odejście od linii holu jest już niebezpieczne i jedynie zdecydowana reakcja pilota oraz współpraca wyciągarkowego mogą coś uratować.

Czy lewa sterówka nie jest aby zaplątana o jakąś linkę? speeda np.
Wygląda jakby pilot nie był w stanie jej podnieść wyżej i cały czas miał ją zaciągniętą.

Może to linka speeda?

masz rację ale to nie zmienia faktu, że hol powinien być przerwany jeszcze przed rozpoczęciem się tego filmiku.

zasadniczo, to nie powinien się nigdy rozpocząć

jeśli nawet jest to linka spida, to po lewej stronie działała jak hol patent i dodatkowo przyspieszała lewą stronę pomagając pilotowi. Także ona spowolniła spiralę i na pewno nie spowodowała tych atrakcji.