pgforum.pl

Mam swojego faworyta, ale na razie poproszę o nominacje (ze zdjęciem).

Wrzucam też fotke najbrzydszego samolotu jaki kiedykolwiek udało mi się zobaczyć
Transavia PL12 Airtruk

Dla mnie bezkonkurencyjny będzie Hanesh i jego Phi, a jego Symphonia będzie mistrzem wśród mistrzów:
https://phi-air.com/wp-content/uploads/ ... 011652.jpg

Zacznijmy od tego, że o gustach się nie rozmawia...no ale jeśli już rozmawiamy to:

Jak dla mnie to wszystkie glajaty Nova, glajty Dudka w wersji light (a mam takiego fire) z akcentem na kolor earth. I pewnie coś jeszcze się znajdzie ;P

buahaha brzydkie? to na tej stronie znajdziesz wszystkich możliwych zwyciężców w takiej kategorii

PrzemKam pisze:buahaha brzydkie? to na tej stronie znajdziesz wszystkich możliwych zwyciężców w takiej kategorii

Dudek był moim faworytem dopóki nie powstało Phi, które go kompletnie zdeklasowało. Teraz jest Phi, długo, długo nic i Dudek

Trzeba zrozumieć co miał na myśli twórca grafiki, a nie się czepiać. Choć ciężko mi znaleźć coś czym można by wytłumaczyć Phi. Może to zielony smok był w użytku? Jedyne co może z nim konkurować to SangYong i jego wczesne modele: actyon, kyron i rodius, ale one na szczęście nie latają.

Dla mnie brzydkie glajty, to takie, które mają jakieś rozwiązania które nie wnoszą praktycznie nic oprócz skomplikowania konstrukcji. Ponieważ lotnictwo nie znosi zbędnych ozdobników, to na pierwszym miejscu będą wszystkie dziurawe Skywalki, na drugim uszate Adwanse a na trzecim któryś model ciężarnego Gina, którego komora centralna była widocznie grubsza niż pozostała część skrzydła.

Mi się te ostre geometryczne grafiki Dudków podobają, a najbardziej do gustu przypadł mi reportair (chyba za prostotę) na którym akurat wszystkie psy za wygląd powieszono:)

Zbyszek Gotkiewicz pisze:to na pierwszym miejscu będą wszystkie dziurawe Skywalki

Co masz na myśli pisząc "dziurawe Skywalki"?

To chyba te co mają takie jakby rybie skrzela .
Widziałem takiego w sobotę, wyjątkowa paskuda .

Na moje chodzi Zbyszkowi o jetflap-y w cudowny sposób hipotetycznie zabezpieczające przed przeciągnięciem. Dopiszę tu, że nie zabezpieczają ale zmniejszają prędkość przy której się przeciągają te skrzydła.
Jeśli chodzi o grafikę to wcale nie są brzydkie, a wszechobecna V-ka ładnie odróżnia je na nieboskłonie

Dla mnie zadziwiające jest, że kolory skrzydła mogą być podstawowym kryterium wyboru. Jak się wybiera jakąś Miss Polonia czy powiatu to nie ma podstawie makijażu czy sukienki. Można powiedzieć, że makijaż i sukienka raczej utrudniają wybór najpiękniejszej

W kwestii konstrukcji wszystkie little clouds. Nie dowymiarowne, absurdalnie ugięte i nie latają. No i pozbawione certyfikacji nie próbują udawać nawet w jakiej szufladzie klasyfikacji chiałyby się znaleźć.
W kwestii kolorystyki Dudek wiedzie prym. Kolorystyka earth powinna się nazywać "rozwolnienie".
Natomiast w kwestii wzornictwa i zestawienia kolorystycznego mocno goni go SKY. Ten to taki Dudek i little clouds w jednym. Co prawda nie ma zygzaków tylko swoje przeokropne S, które czerwone na tle tej soczystej zieleni wygląda jak wyrzucona zużyta podpaska w lesie, no i certyfikaty ma. Ale nie pierdolą się w tańcu i z wydłużeniem dolnego B wypuszczają certyfikowane pełne C. Dla kogo to? Nie wiem. Może jakichś aktywistów greenpeace. Ci lubią iść pod prąd.

A pamięta ktoś takie skrzydła które miały ugięcie takie jakby ptak wydziany od przodu, bo centropłat był ściągnięty w dół a stabila wygięte do góry. Niby miało to jakieś uzasadnienie techniczne, z czego potem skorzystali konstruktorzy enzo, ale urodę miały specyficzną.

Piękno to pojęcie względne - dla mnie Dudki mają klasę i styl, innym podobają się izraelskie gówna.

Lepszy byłby konkurs na oryginalne awatary bo pomysłów co niektórym nie brakuje. Począwszy od człeka bez twarzy, poprzez wykwintne ubarwienia jak paw na wydaniu do zdjęć profilowych które straszą wyglądem.

Zbyszek Gotkiewicz pisze:A pamięta ktoś takie skrzydła które miały ugięcie takie jakby ptak wydziany od przodu, bo centropłat był ściągnięty w dół a stabila wygięte do góry. Niby miało to jakieś uzasadnienie techniczne, z czego potem skorzystali konstruktorzy enzo, ale urodę miały specyficzną.

Francuzki wynalazek Bionic

Latające wąsy. Wąsolot-glajtowąs. Parawąs.

der pisze:W kwestii konstrukcji wszystkie little clouds. Nie dowymiarowne, absurdalnie ugięte i nie latają. No i pozbawione certyfikacji nie próbują udawać nawet w jakiej szufladzie klasyfikacji chiałyby się znaleźć.

Ty po prostu nie rozumiesz filozofii za Little Cloud. Żadnych pretensji do bycia najlepiej latającymi skrzydłami Little Cloud nie mają i mieć nie będą. Jak dla mnie Spiru to jedno z najfajniejszych skrzydeł do hike & fly. Co rozumiesz pod pojęciem "nie latają". Doskonałość to nie wszystko.

No ale jak najbardziej, masz prawo do takiego zdania, szczególnie, że jest to, jakby na to nie patrzeć, taki dziwoląg paralotniowy

Nie mniej ta pseudo chmurka na górnym poszyciu....to tak średnio chmurkę przypomina

Rynek jest nasycony do bólu skrzydłami lekkimi, które w odróżnieniu od little clouds potrafią się utrzymać na wieczornym żaglu.