Cześć.
Chciałbym aby informacja dotarła do szerokiego grona, więc przekazuję "pośbę" Strażników Granicznych, urzędujących w Krynicy Morskiej, o zgłaszanie lotów w bezpośredniej bliskości i w strefie ADIZ.
Loty w strefie mogą nie być dozwolone, ale zazwyczaj SG nie ma nic przeciwko, tylko chcą wiedzieć kto i gdzie może być widziany.
Zatem oczekiwana procedura jest taka, żeby najpierw dzwonić na SG w Krynicy Morskiej, a następnie na FIS.
Wiem, że nie ma obowiązku zgłaszania lotów jeśli strefy np. w Stegnie nie są aktywne i wielu pilotów nie zgłasza swojej aktywności, ale czas zacząć to robić.
SG ma nową siedzibę, widzą klif i to co nad nim znacznie lepiej niż wcześniej.
Dlatego też dziś, ku wielkiemu zdziwieniu, zostałem przez nich ściągnięty na plażę i wylegitymowany.
Warto dzwonić choćby po to, żeby nie ganiali po plaży w celu sprawdzenia, czy pilot jest świadom obecności strefy ADIZ... jak to było dziś.
Ponowny start jest czasem nie możliwy, a auto może być daleko...
Pozdrawiam,
Robert
Krynica Morska. Latanie w i obok strefy ADIZ.
- Zbyszek Gotkiewicz
- Posty: 9724
- Rejestracja: 24 grudnia 2015, 10:54
- Reputation: 2156
- Lokalizacja: góral świętokrzyski
- Doświadczenie: Instruktor
- Kontakt:
Re: Krynica Morska. Latanie w i obok strefy ADIZ.
A jaki był konkretny powód, że zmusili cię do lądowania?
Zbyszek Gotkiewicz
-
- Posty: 853
- Rejestracja: 01 kwietnia 2018, 00:11
- Reputation: 275
- Latam: Swobodnie i z Napędem
- Doświadczenie: Przelotowiec
Re: Krynica Morska. Latanie w i obok strefy ADIZ.
Gwoli wyjaśnienia warto dodać, że nie mają żadnej możliwości "ściągnięcia" pilota na ziemię. Natomiast rzeczywiście z czystej uprzejmości można loty zgłaszać.
-
- Posty: 160
- Rejestracja: 11 lutego 2019, 20:13
- Reputation: 49
- Latam: Tylko z Napędem
- Doświadczenie: Świeżak po Kursie
Re: Krynica Morska. Latanie w i obok strefy ADIZ.
rk pisze:[...]oczekiwana procedura jest taka, żeby najpierw dzwonić na SG w Krynicy Morskiej, a następnie na FIS.
Wiem, że nie ma obowiązku zgłaszania lotów jeśli strefy np. w Stegnie nie są aktywne i wielu pilotów nie zgłasza swojej aktywności, ale czas zacząć to robić.
Skoro strefy NIE MA, to co ma być zgłoszone?
rk pisze:Dlatego też dziś, ku wielkiemu zdziwieniu, zostałem przez nich ściągnięty na plażę i wylegitymowany.
Na jakiej podstawie? I z ciekawości pytanie pomocnicze: Po trzykroć JAK?

rk pisze:Warto dzwonić choćby po to, żeby nie ganiali po plaży w celu sprawdzenia, czy pilot jest świadom obecności strefy ADIZ.
Jeśli strefa nie jest aktywowana to jej tam nie ma. Nie można mieć świadomości czegoś co nie istnieje.
-
- Posty: 853
- Rejestracja: 01 kwietnia 2018, 00:11
- Reputation: 275
- Latam: Swobodnie i z Napędem
- Doświadczenie: Przelotowiec
Re: Krynica Morska. Latanie w i obok strefy ADIZ.
Jarko, myślę że koledze chodziło o strefy TRA przy granicy, które nie zawsze są aktywne.
Natomiast ADIZ jest zawsze "aktywne", to stała strefa
Natomiast ADIZ jest zawsze "aktywne", to stała strefa

-
- Posty: 81
- Rejestracja: 28 marca 2018, 18:31
- Reputation: 34
- Latam: Tylko Swobodnie
- Doświadczenie: Średnio Zaawansowany
Re: Krynica Morska. Latanie w i obok strefy ADIZ.
Strefa nie jest domyślnie wyświtlana w AUP, ale od zawsze FIS informuje, żeby w strefę ADIZ nie wlatywać, bo jest aktywna.
Konkretny powód wyjścia ze swojej siedziby, był taki, że myśleli, że coś mi się stało i potrzebuję pomocy, skoro tak nisko latam...
a dziś latałem bardzo nisko raczej pomiędzy roślinnością na wydmie, niż nad lasem.
Wiem gdzie mają siedzibę i za którymś z kolei przelotem zauważyłem, że dwie osoby wyszły na plażę w tej okolicy i mnie obserwują przez lornetkę, więc podleciałem zobaczyć, czy to nie SG. Wyszedłem z założenia, że nie chcę mieć w nich wrogów, więc nie będę im utrudniał "czynności".
Gestami poprosili, żebym wylądował. Dla mnie to okazja do rozmowy bezpośredniej, a to lepsze niż telefony.
Interesowało ich "czy mam świadomość bliskości granicy (choć to aż 15km) i strefy ADIZ".
Ponoć chcieli wysyłać inny patrol, żeby mnie sprawdzić, ale skoro sam przyleciałem, to nie musieli.
Wcześniej jak przewidywałem możliwość dalszego latania, to robiłem tak jak napisałem, czyli telefon do SG z informacją, że lot będzie zgłoszony w FIS, a później FIS, który informuje o ADIZ i ostrzega, żeby nie wlatywać, ale ja mam już za sobą SG, więc to przyjmowali do wiadomości.
W ten sposób z czystym sumieniem latałem daleko w kierunku granicy i głęboko w strefie ADIZ. Do dziś bez problemów.
Raz się okazało, że SG weryfikowało w FIS, czy lot jest rzeczywiście zgłoszony.
Tym razem, skoro coś ode mnie chcą, to wykorzystałem okazję kontaktu bezpośredniego i wypytałem jak oni to widzą i jakich procedur oczekują, żebym ja czy inny piloci za każdym razem nie musiał lądować niepotrzebnie.
Z tego co czytałem, niektóre oddziały chcą zgłoszenia na dzień przed lotem, więc cieszę się, że tu tak nie jest i tego nie wymagają.
Telefon nie boli, wiec nie róbmy problemu tam gdzie go jeszcze nie ma.
Pozdrawiam,
Robert
Konkretny powód wyjścia ze swojej siedziby, był taki, że myśleli, że coś mi się stało i potrzebuję pomocy, skoro tak nisko latam...
a dziś latałem bardzo nisko raczej pomiędzy roślinnością na wydmie, niż nad lasem.
Wiem gdzie mają siedzibę i za którymś z kolei przelotem zauważyłem, że dwie osoby wyszły na plażę w tej okolicy i mnie obserwują przez lornetkę, więc podleciałem zobaczyć, czy to nie SG. Wyszedłem z założenia, że nie chcę mieć w nich wrogów, więc nie będę im utrudniał "czynności".
Gestami poprosili, żebym wylądował. Dla mnie to okazja do rozmowy bezpośredniej, a to lepsze niż telefony.
Interesowało ich "czy mam świadomość bliskości granicy (choć to aż 15km) i strefy ADIZ".
Ponoć chcieli wysyłać inny patrol, żeby mnie sprawdzić, ale skoro sam przyleciałem, to nie musieli.
Wcześniej jak przewidywałem możliwość dalszego latania, to robiłem tak jak napisałem, czyli telefon do SG z informacją, że lot będzie zgłoszony w FIS, a później FIS, który informuje o ADIZ i ostrzega, żeby nie wlatywać, ale ja mam już za sobą SG, więc to przyjmowali do wiadomości.
W ten sposób z czystym sumieniem latałem daleko w kierunku granicy i głęboko w strefie ADIZ. Do dziś bez problemów.
Raz się okazało, że SG weryfikowało w FIS, czy lot jest rzeczywiście zgłoszony.
Tym razem, skoro coś ode mnie chcą, to wykorzystałem okazję kontaktu bezpośredniego i wypytałem jak oni to widzą i jakich procedur oczekują, żebym ja czy inny piloci za każdym razem nie musiał lądować niepotrzebnie.
Z tego co czytałem, niektóre oddziały chcą zgłoszenia na dzień przed lotem, więc cieszę się, że tu tak nie jest i tego nie wymagają.
Telefon nie boli, wiec nie róbmy problemu tam gdzie go jeszcze nie ma.
Pozdrawiam,
Robert
-
- Posty: 212
- Rejestracja: 08 grudnia 2017, 08:48
- Reputation: 70
- Latam: Tylko Swobodnie
- Doświadczenie: Świeżak po Kursie
- Kontakt:
Re: Krynica Morska. Latanie w i obok strefy ADIZ.
Dzięki za dobry PR w środowisku SG. Aktualizuję opis tego startowiska na leonardo 

Re: Krynica Morska. Latanie w i obok strefy ADIZ.
"Raz się okazało, że SG weryfikowało w FIS, czy lot jest rzeczywiście zgłoszony." - przecież FIS jest organem informacyjnym nie kontrolującym, nic do nich nie trzeba nawet zgłaszać. Jeśli już to robi się to dla własnego bezpieczeństwa..
-
- Posty: 160
- Rejestracja: 11 lutego 2019, 20:13
- Reputation: 49
- Latam: Tylko z Napędem
- Doświadczenie: Świeżak po Kursie
Re: Krynica Morska. Latanie w i obok strefy ADIZ.
matgaw pisze:Jarko, myślę że koledze chodziło o strefy TRA przy granicy, które nie zawsze są aktywne.
Natomiast ADIZ jest zawsze "aktywne", to stała strefa
A, ok. Z mojej strony również błąd, nie zastanowiłem się ani sekundy nad nazwami stref


-
- Posty: 853
- Rejestracja: 01 kwietnia 2018, 00:11
- Reputation: 275
- Latam: Swobodnie i z Napędem
- Doświadczenie: Przelotowiec
Re: Krynica Morska. Latanie w i obok strefy ADIZ.
pp pisze:"Raz się okazało, że SG weryfikowało w FIS, czy lot jest rzeczywiście zgłoszony." - przecież FIS jest organem informacyjnym nie kontrolującym, nic do nich nie trzeba nawet zgłaszać. Jeśli już to robi się to dla własnego bezpieczeństwa..
Zapewne SG chciała wiedzieć jakie są intencje pilota, więc dzwonili do FIS się dowiedzieć, czy i co zgłosił, dla spokoju.
Jak ktoś się do FIS nie zgłasza, to nie wiadomo tak naprawdę jaki jest jego stan wiedzy (może np. nie wiedzieć o aktywnych strefach) i co zamierza. A tak to SG przynajmniej się dowiedziała, że pilot dobrze poinformowany i nie będzie kłopotów

Dlatego zgłaszajmy się do FIS, szczególnie jak latamy blisko wrażliwych miejsc (aktywnych stref, granic itp.). To nic nie kosztuje, nic nikomu nie wadzi - a przynajmniej inni wiedzą o naszej obecności (np. piloci samolotów - dostają informację o ruchu i będą się rozglądać z jeszcze większą uwagą lub omijać).
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość