Strona 1 z 1

Wyłącznik awaryjny

: 23 marca 2021, 18:31
autor: marconi1980
Witam,

Proszę o Wasze opinie na temat użyteczności, lub konieczności stosowania "wyłącznika awaryjnego" (jak na załączonym obrazku)

Ktoś musiał korzystać?

Czy warto dołożyć?

Pozdrawiam.

Re: Wyłącznik awaryjny

: 23 marca 2021, 18:42
autor: SławekP
Warto.
Miałem zwarcie stycznika w Octagonie, napęd na plecach a ja nie pamiętałem gdzie mam ten wyłącznik.
W rezultacie spalił się rozrusznik.

Re: Wyłącznik awaryjny

: 23 marca 2021, 19:16
autor: Zbyszek Gotkiewicz
Mnie przelania złapała linkę od gazu. Linka została zablokowana przy maksymalnych obrotach a przewody do wyłącznika zostały urwane. Musiałem czekać aż skończy się paliwo.

Re: Wyłącznik awaryjny

: 23 marca 2021, 20:29
autor: marconi1980
Zbyszek Gotkiewicz pisze:Mnie przelania złapała linkę od gazu. Linka została zablokowana przy maksymalnych obrotach a przewody do wyłącznika zostały urwane. Musiałem czekać aż skończy się paliwo.



Czyli montować?

Re: Wyłącznik awaryjny

: 23 marca 2021, 20:32
autor: Zbyszek Gotkiewicz
marconi1980 pisze:
Zbyszek Gotkiewicz pisze:Mnie przelania złapała linkę od gazu. Linka została zablokowana przy maksymalnych obrotach a przewody do wyłącznika zostały urwane. Musiałem czekać aż skończy się paliwo.



Czyli montować?

Ja bym montował. I koniecznie przećwiczył korzystanie z wyłącznika.

Re: Wyłącznik awaryjny

: 23 marca 2021, 20:32
autor: marconi1980
Dziękuję za odpowiedź. Montujemy zatem....

Re: Wyłącznik awaryjny

: 23 marca 2021, 22:04
autor: matgaw
Nie mając takiego wyłącznika inne metody awaryjnego zgaszenia silnika są trudne i/lub niebezpieczne:
- zatkanie ręką dolotu powietrza
- ściśnięcie wężyka paliwa
- zerwanie fajki świecy
- zniszczenie śmigła

Re: Wyłącznik awaryjny

: 23 marca 2021, 22:27
autor: prokopcio
Na początku przygody z ppg miałem okazję być przygnieciony do ziemi Raketem (nie był na plecach). Był to przypadek, gdy przy jednoczesnym zablokowaniu gazu na max spadła również wsuwka z cewki. W takim przypadku awaryjny by i tak nie zadziałał koledze udało się ściągnąć fajkę ze świecy. Zalutowałem to na stałe a od wtedy sprawdzam przed każdym odpaleniem, czy przepustnica poprawnie odbija.

Re: Wyłącznik awaryjny

: 23 marca 2021, 22:56
autor: matgaw
Mnie dwa razy zaskoczyła przepustnica, na szczęście nie na full....

Raz jak przesunął mi się przewód od manetki i stale lekko ciągnął dźwignię gaźnika...

Drugi raz jak miałem manetkę z tempomatem i był on lekko "przykręcony".

I to pomimo że sprawdzam przepustnicę "prawie" zawsze. W tym wypadku mój błąd z "prawie" polegał na nie sprawdzeniu ponownie po spalonym starcie.

Re: Wyłącznik awaryjny

: 24 marca 2021, 07:32
autor: marconi1980
A dysponuje ktoś może schematem jak podłączyć taki wyłącznik?

Re: Wyłącznik awaryjny

: 24 marca 2021, 11:49
autor: Daniel
Wyłącznik montujemy równolegle do tego umieszczonego w manetce. Moim zdaniem najlepiej jak najbliżej cewki. Sam wyłącznik powinien być tak umieszczony, żeby dosięgnąć go siedząc w uprzęży, ale też powinien być chroniony przed przypadkowym przełączeniem.
Kolejna sprawa to pewność połączeń i jakość wyłącznika - lepiej żeby nie zadziałał w losowym momencie np. pod wpływem wibracji.

Pozdrawiam
Daniel