inną masę powietrza "uaktracyjniającą" dolot. Piękne w lataniu pg jest to, że istnieje tyle zmiennych czyniących rozgrywkę z natura tak wciągającą.
Jeszcze raz dzięki dla Michała, który sam polatawszy, opsnął się po mnie i Jeża pod Łyszkowice i zawiózł z powrotem na opustoszałe już
startowisko w Łękach.
Pozdr.
B.