Projekt uważam za skończony

a zarazem temat przechodzi już z wideo relacji na ewentualne odpowiedzi na nurtujące Was pytania.
W końcu spełniłem jedno ze swoich marzeń

Możliwość latania wkoło komina kiedy mi się zechce ( nawet jak dziś - samotnie z ogromnym dystansem od innych ).
Logistycznie - nieźle - kotwienie do podłoża pozwala rozwijać linę samochodem.
o 12:30 się zapakowałem a o 16:30 byłem w domu z czego w dwóch holach przelatałem ponad 3 godzinki

Wysokości holi 405m i 477m bardzo delikatny wiatr boczny a nawet lekko w plecy, większe podmuchy termiczne z różnych stron.
Wytrzepało nieźle w pozytywnym słowa znaczeniu, muszę od Was bardziej opanowanych nauczyć się luzackiego latania bo adrenalina dziś na zbyt wysokim poziomie.
Pozdrawiam, i dziękuję Wszystkim, którzy przyczynili się do powstania projektu
w szczególności bardzo dużo do tematu wniósł Mariusz ( der )