Post autor: der » 08 marca 2021, 08:30
Prawą dłonią się zapierasz odruchowo w krążeniu, dzięki czemu przenosisz bardziej ciało w lewo, to dość typowe zachowanie pilotów w uprzężach hamakowych.
Trudno cokolwiek wyczuć na taśmach, bo one akurat na tym odcinku są sztywne, ale ... w razie niespodziewanej bomby takie ręce działają jako dobry separator taśm, tj, dużo trudniej o skręcenie w taśmach, a jeśli już, to dzieje się to powyżej deltek i łatwiej się odkręcić.
Tak, wiem, latać należy aktywnie, ale na niespodziewaną bombę na beli nic nie poradzisz.
Ostatni argument za, to po kilkugodzinnym locie oparcie kciuków na taśmach. To świetna kontrola zmęczonych rąk. Bo z każdą godziną robią się jakby co raz cięższe.
Argument przeciw. Są jakieś ? A no tak, to nie jest trendy

Prawą dłonią się zapierasz odruchowo w krążeniu, dzięki czemu przenosisz bardziej ciało w lewo, to dość typowe zachowanie pilotów w uprzężach hamakowych.
Trudno cokolwiek wyczuć na taśmach, bo one akurat na tym odcinku są sztywne, ale ... w razie niespodziewanej bomby takie ręce działają jako dobry separator taśm, tj, dużo trudniej o skręcenie w taśmach, a jeśli już, to dzieje się to powyżej deltek i łatwiej się odkręcić.
Tak, wiem, latać należy aktywnie, ale na niespodziewaną bombę na beli nic nie poradzisz.
Ostatni argument za, to po kilkugodzinnym locie oparcie kciuków na taśmach. To świetna kontrola zmęczonych rąk. Bo z każdą godziną robią się jakby co raz cięższe.
Argument przeciw. Są jakieś ? A no tak, to nie jest trendy :)