Nawyk trzymania za taśmy
-
- Posty: 1017
- Rejestracja: 03 stycznia 2016, 22:31
- Reputation: 193
- Lokalizacja: Jasło/Warszawa
- Latam: Tylko Swobodnie
- Doświadczenie: Świeżak po Kursie
Nawyk trzymania za taśmy
Jakie macie patenty na pozbycie się nawyku trzymania za taśmy podczas lotu?
Wystarczy chwila nieuwagi i moja prawa dłoń delikatnie oplata taśmy - ot tak tylko żeby poczuć ich dotyk, głaskać je. Nie podoba mi się to, wstydzę się, ale próby walki z tym nawykiem póki co kończą się fiaskiem. Obawiam się, że taki nawyk może kiedyś w sytuacji krytycznej spłatać mi figla...
Wystarczy chwila nieuwagi i moja prawa dłoń delikatnie oplata taśmy - ot tak tylko żeby poczuć ich dotyk, głaskać je. Nie podoba mi się to, wstydzę się, ale próby walki z tym nawykiem póki co kończą się fiaskiem. Obawiam się, że taki nawyk może kiedyś w sytuacji krytycznej spłatać mi figla...
- Zbyszek Gotkiewicz
- Posty: 9724
- Rejestracja: 24 grudnia 2015, 10:54
- Reputation: 2156
- Lokalizacja: góral świętokrzyski
- Doświadczenie: Instruktor
- Kontakt:
Re: Nawyk trzymania za taśmy
To jest dobry nawyk i ja bym z nim nie walczył. Kiedyś było piloci którzy lubili to wyśmiewać, ale chodziło jedynie o zrobienie komuś przykrości a nie o realne powody aby nie trzymać za taśmy.
Zbyszek Gotkiewicz
- uriuk
- Site Admin
- Posty: 4177
- Rejestracja: 24 grudnia 2015, 09:35
- Reputation: 898
- Lokalizacja: Wrocław
- Latam: Swobodnie i z Napędem
- Doświadczenie: Instruktor
- Kontakt:
Re: Nawyk trzymania za taśmy
Co innego trzymac sie kurczowo za tasmy, a co innego ich dotykac. ja np czesto dotykam kciukiem tasm. Nie wiem jakie mi to informacje daje, ale przylapalem sie na tym wiele razy. Natomiast zwalczam u kursantow "malpi odruch chwwytny" poniewaz trzyamajac sie kurczowo za tasmy nie mozemy na biezaco sterowac.
- Zbyszek Gotkiewicz
- Posty: 9724
- Rejestracja: 24 grudnia 2015, 10:54
- Reputation: 2156
- Lokalizacja: góral świętokrzyski
- Doświadczenie: Instruktor
- Kontakt:
Re: Nawyk trzymania za taśmy
Albo się leci albo steruje. Jak lecisz nie potrzebujesz zaciągać sterówek.
Zbyszek Gotkiewicz
- uriuk
- Site Admin
- Posty: 4177
- Rejestracja: 24 grudnia 2015, 09:35
- Reputation: 898
- Lokalizacja: Wrocław
- Latam: Swobodnie i z Napędem
- Doświadczenie: Instruktor
- Kontakt:
Re: Nawyk trzymania za taśmy
Nie chodzi o ich zaciaganie, tylko tlumienie wahan skrzydla przod-tyl, czyli inaczej, trzymanie skrzydla nad glowa.
- Zbyszek Gotkiewicz
- Posty: 9724
- Rejestracja: 24 grudnia 2015, 10:54
- Reputation: 2156
- Lokalizacja: góral świętokrzyski
- Doświadczenie: Instruktor
- Kontakt:
Re: Nawyk trzymania za taśmy
Uczniom każe się trzymać skrzydło lekko zaciągnięte z różnych powodów. Pilot już nie musi.
Zbyszek Gotkiewicz
-
- Posty: 1806
- Rejestracja: 30 grudnia 2015, 20:14
- Reputation: 479
- Latam: Swobodnie i z Napędem
- Doświadczenie: Były Pilot
Re: Nawyk trzymania za taśmy
Jak sie trzyma taśmy to łapska trochę odpoczywają. Co to by miał być za wstyd? Ja tak często robiłem w spokojnym powietrzu. Poza tym można też tak posterować odpychając się od taśm...
Mariusz Kilian
- Zbyszek Gotkiewicz
- Posty: 9724
- Rejestracja: 24 grudnia 2015, 10:54
- Reputation: 2156
- Lokalizacja: góral świętokrzyski
- Doświadczenie: Instruktor
- Kontakt:
Re: Nawyk trzymania za taśmy
Wstyd polega na tym że jak chcesz komuś przyjebać to mu mówisz że tylko cieniasy i panikarze trzymają się za taśmy. Oczywiście są piloci, którzy w stresie łapią się za taśmy w panicznym odruchu gdy powietrze zaczyna się ruszać, ale tacy piloci powinni po prostu przestać latać albo zaplanować sobie jakiś program naprawczy.
Zbyszek Gotkiewicz
-
- Posty: 1806
- Rejestracja: 30 grudnia 2015, 20:14
- Reputation: 479
- Latam: Swobodnie i z Napędem
- Doświadczenie: Były Pilot
Re: Nawyk trzymania za taśmy
Kiedyś spotkałem się z twierdzeniem, że w negocjacjach na początku należy poniżyć rozmówcę np. mówiąc mu, że śmierdzą mu skarpety. Takie właśnie przyjebanie, żeby zyskać przewagę. Ja takich spuszczam w kiblu bo jestem zwolennikiem szukania wspólnych cech. Tak, że ja taśmy trzymałem czasami, a i wtedy dobrze jest posterować taśmami D. Jak się tego nauczy to w razie braku sterówki z jakiejkolwiek przyczyny, niema stresu bo umie się sterować i hamować taśmami D.
Mariusz Kilian
-
- Posty: 1806
- Rejestracja: 30 grudnia 2015, 20:14
- Reputation: 479
- Latam: Swobodnie i z Napędem
- Doświadczenie: Były Pilot
Re: Nawyk trzymania za taśmy
no i dodam jeszcze tylko, że czegoś czasem trzeba się trzymać
tak jak kijków jak się na nartach zapier...a. Przecież kuźwa gdzieś oparcie człowiek mieć musi.... 


Mariusz Kilian
-
- Posty: 1017
- Rejestracja: 03 stycznia 2016, 22:31
- Reputation: 193
- Lokalizacja: Jasło/Warszawa
- Latam: Tylko Swobodnie
- Doświadczenie: Świeżak po Kursie
Re: Nawyk trzymania za taśmy
Czyli co? Mam się nie przejmować? I dlaczego łapię tylko prawą dłonią kiedy lewa świetnie się czuje trzymając tylko za sterówkę?
Ten nawyk objawia się nawet w krążeniu - o ile lewa dłoń pracuje w powietrzu to prawa ma kontakt jak nie z taśmami to (a jak tak te się skończą) to z uprzężą . Efekt uboczny jest taki, że łatwiej i ciaśniej krążę w lewo (bo tu ruch dłoni jest swobodny) niż w prawo (gdzie dłoń jak jej tylko pozwolę to szuka jakiegoś oparcia). A może zwyczajnie mam prawą rękę słabszą? Bo też prawa mi się szybciej męczy niż lewa i to mimo preferencji krążenia w lewo.
Ten nawyk objawia się nawet w krążeniu - o ile lewa dłoń pracuje w powietrzu to prawa ma kontakt jak nie z taśmami to (a jak tak te się skończą) to z uprzężą . Efekt uboczny jest taki, że łatwiej i ciaśniej krążę w lewo (bo tu ruch dłoni jest swobodny) niż w prawo (gdzie dłoń jak jej tylko pozwolę to szuka jakiegoś oparcia). A może zwyczajnie mam prawą rękę słabszą? Bo też prawa mi się szybciej męczy niż lewa i to mimo preferencji krążenia w lewo.
- der
- Posty: 1881
- Rejestracja: 19 stycznia 2016, 10:02
- Reputation: 719
- Lokalizacja: EPOM
- Latam: Swobodnie i z Napędem
- Doświadczenie: Średnio Zaawansowany
Re: Nawyk trzymania za taśmy
Prawą dłonią się zapierasz odruchowo w krążeniu, dzięki czemu przenosisz bardziej ciało w lewo, to dość typowe zachowanie pilotów w uprzężach hamakowych.
Trudno cokolwiek wyczuć na taśmach, bo one akurat na tym odcinku są sztywne, ale ... w razie niespodziewanej bomby takie ręce działają jako dobry separator taśm, tj, dużo trudniej o skręcenie w taśmach, a jeśli już, to dzieje się to powyżej deltek i łatwiej się odkręcić.
Tak, wiem, latać należy aktywnie, ale na niespodziewaną bombę na beli nic nie poradzisz.
Ostatni argument za, to po kilkugodzinnym locie oparcie kciuków na taśmach. To świetna kontrola zmęczonych rąk. Bo z każdą godziną robią się jakby co raz cięższe.
Argument przeciw. Są jakieś ? A no tak, to nie jest trendy
Trudno cokolwiek wyczuć na taśmach, bo one akurat na tym odcinku są sztywne, ale ... w razie niespodziewanej bomby takie ręce działają jako dobry separator taśm, tj, dużo trudniej o skręcenie w taśmach, a jeśli już, to dzieje się to powyżej deltek i łatwiej się odkręcić.
Tak, wiem, latać należy aktywnie, ale na niespodziewaną bombę na beli nic nie poradzisz.
Ostatni argument za, to po kilkugodzinnym locie oparcie kciuków na taśmach. To świetna kontrola zmęczonych rąk. Bo z każdą godziną robią się jakby co raz cięższe.
Argument przeciw. Są jakieś ? A no tak, to nie jest trendy

- Zbyszek Gotkiewicz
- Posty: 9724
- Rejestracja: 24 grudnia 2015, 10:54
- Reputation: 2156
- Lokalizacja: góral świętokrzyski
- Doświadczenie: Instruktor
- Kontakt:
Re: Nawyk trzymania za taśmy
Ja zawsze krążę w prawo bo preferuję prawą rękę. Jest chyba silniejsza i napewno bardziej precyzyjna. Jeśli jest spokojne, obszerne noszenie to prawą ręką często chwytam taśmę żeby ręka nie męczyła się. Lewa najczęściej zaciąga sterówkę na tyle żeby ustalić na ile krążenie na być wypłaszczone. Czasem też chwyta za taśmę. Dopóki krążenie nie jest ustabilizowane to obie ręce pracują i nie ma jak złapać za taśmy. Za to na przeskoku podnoszę ręce, łapie za taśmy, odchylam się do tyłu i mogę nawet się rozejrzeć po okolicy.
Zbyszek Gotkiewicz
- Zbyszek Gotkiewicz
- Posty: 9724
- Rejestracja: 24 grudnia 2015, 10:54
- Reputation: 2156
- Lokalizacja: góral świętokrzyski
- Doświadczenie: Instruktor
- Kontakt:
Re: Nawyk trzymania za taśmy
der pisze:Prawą dłonią się zapierasz odruchowo w krążeniu, dzięki czemu przenosisz bardziej ciało w lewo, to dość typowe zachowanie pilotów w uprzężach hamakowych.
Trudno cokolwiek wyczuć na taśmach, bo one akurat na tym odcinku są sztywne, ale ... w razie niespodziewanej bomby takie ręce działają jako dobry separator taśm, tj, dużo trudniej o skręcenie w taśmach, a jeśli już, to dzieje się to powyżej deltek i łatwiej się odkręcić.
Tak, wiem, latać należy aktywnie, ale na niespodziewaną bombę na beli nic nie poradzisz.
Ostatni argument za, to po kilkugodzinnym locie oparcie kciuków na taśmach. To świetna kontrola zmęczonych rąk. Bo z każdą godziną robią się jakby co raz cięższe.
Argument przeciw. Są jakieś ? A no tak, to nie jest trendy
A widzisz. Nie latam w hamakach to nie wiedziałem.
Zbyszek Gotkiewicz
-
- Posty: 1806
- Rejestracja: 30 grudnia 2015, 20:14
- Reputation: 479
- Latam: Swobodnie i z Napędem
- Doświadczenie: Były Pilot
Re: Nawyk trzymania za taśmy
[quote="JakubM"]Czyli co? Mam się nie przejmować?
Jasne, że tak i olej tych co się z tego wyśmiewają. Nie o taką sztukę w lataniu chodzi.
Jasne, że tak i olej tych co się z tego wyśmiewają. Nie o taką sztukę w lataniu chodzi.
Mariusz Kilian
-
- Posty: 501
- Rejestracja: 09 września 2016, 16:53
- Reputation: 362
- Latam: Tylko Swobodnie
- Doświadczenie: Średnio Zaawansowany
Re: Nawyk trzymania za taśmy
JakubM pisze:Jakie macie patenty na pozbycie się nawyku trzymania za taśmy podczas lotu?
.
Pplataj w termice nisko w Starogrodzie ; odzwyczaisz się szybko. Chyba, że nie zdąrzysz. ( odpukać )
-
- Posty: 1017
- Rejestracja: 03 stycznia 2016, 22:31
- Reputation: 193
- Lokalizacja: Jasło/Warszawa
- Latam: Tylko Swobodnie
- Doświadczenie: Świeżak po Kursie
Re: Nawyk trzymania za taśmy
Bumat pisze:JakubM pisze:Jakie macie patenty na pozbycie się nawyku trzymania za taśmy podczas lotu?
.
Pplataj w termice nisko w Starogrodzie ; odzwyczaisz się szybko. Chyba, że nie zdąrzysz. ( odpukać )
No właśnie latając w Starogrodzie gdzie pierwszy raz latałem z kamerą na kasku mam udokumentowane jak często trzymam dłoń na taśmach. Obawiam się, że w moim przypadku terma (za słaba czy za mocna) nie ma nic do rzeczy

-
- Posty: 264
- Rejestracja: 31 grudnia 2015, 11:22
- Reputation: 54
- Lokalizacja: Nowa Huta
- Latam: Tylko Swobodnie
- Doświadczenie: Średnio Zaawansowany
Re: Nawyk trzymania za taśmy
Na przeskokach, a w szczegolnosci na belce trzymam tylne tasmy (C czy jakie tam akurat kto ma w glajcie). Nie zaciagam niepotrzebnie splywu i moge kontrolowac ruchy skrzydla w niespokojnym powietrzu.
pzdr,
/Szymon
/Szymon
- Marcus Biesioroff
- Posty: 535
- Rejestracja: 30 grudnia 2015, 00:22
- Reputation: 160
- Lokalizacja: Wrocław
- Latam: Tylko Swobodnie
- Doświadczenie: Średnio Zaawansowany
Re: Nawyk trzymania za taśmy
Trzymanie - trzymaniu nierówne co innego oprzeć/chwycić taśmę delikatnie po kilkudziesięciu minutach kręcenia w pierdach dla odpoczynku, co innego czepić się kurczowo i nie puścić, choćby skały srały. Mnie uczono na szkoleniu (i moim zdaniem słusznie), że trzymanie taśm gryzie - co widziałem u kilku kolegów, którzy się tak kurczowo trzymali, że nie mieli jak wypiąć liny. Z czasem sami dochodzimy do tego, kiedy możemy chwycić taśmę (i po co), kiedy możemy puścić sterówki itd.
Lubię patrzeć na niebo, bo wiem, że go nie wyasfaltują
-
- Posty: 274
- Rejestracja: 31 grudnia 2015, 19:10
- Reputation: 22
- Latam: Tylko Swobodnie
- Doświadczenie: Średnio Zaawansowany
Re: Nawyk trzymania za taśmy
Cześć.
Proponuje taka zabawę.
Jak zrobicie podstawę chmury z dużym zapasem wysokości to wyłączcie wariometr i spróbujcie wykręcić znowu podstawę delikatnie trzymając praktycznie ślizgając ręce po taśmach. Jest to do zrobienia a dodatkowo taśmy A i A' informują co się dzieje na belce speeda.
I od razu Wam powiem ze będą różne preferencje wśród Was. Cześć z Was będzie ze tak powiem czuła termikę na taśmach a cześć nie. Dodam ze nie jest to wcale łatwe ale trening czyni mistrza.
Bardzo duże znaczenie ma wysokość podwieszenia w uprzęży. Osobiście mam Ozon Forza i nazwał bym ja silą spokoju lub senna przystań. Odległość pomiędzy siedziskiem a punktem podwieszenia jest ok 45cm. Druga uprząż to Advance Lightness 2 gdzie analogiczna wysokość podwieszenia to 42cm. Uwielbiam Lightens 2 bo mogę w niej latać na wyczucie właśnie dotykając taśm podczas lotu.
Wydaje mi się ze wszystkie ptaki szybujące w termice maja takie długie palcowate pióra na końcu skrzydła. Uważam ze właśnie poprzez te pióra odbierają ruch powietrza informujący je o noszeniach, duszeniach i nie tylko. Orzeł kondor żuraw bocian wszystkie maja długie palczaste pióra w miejscu naszego stabilo w paralotniach ze tak się wyrażę. Ptaki nie szybujące maja zwarta budowę skrzydła bez tych właśnie lotek.
Uważam ze wielkim bledem jest również nie patrzenie się na skrzydło podczas atrakcji (zakładam ze mamy spory zapas wysokości). Automatycznie po wylataniu kilkudziesięciu godzin można reagować na klapy lub podwiniecie. Zresztą pooglądajcie najlepszych pilotów Akro na paraglajtach gdy wykonują SIV, spirale, sat, helikopter, przeciągniecie czy jakiekolwiek inne akro zawsze kontrolują profil skrzydła poprzez obserwacje wzrokowa.
Pozdrawiam
Proponuje taka zabawę.
Jak zrobicie podstawę chmury z dużym zapasem wysokości to wyłączcie wariometr i spróbujcie wykręcić znowu podstawę delikatnie trzymając praktycznie ślizgając ręce po taśmach. Jest to do zrobienia a dodatkowo taśmy A i A' informują co się dzieje na belce speeda.
I od razu Wam powiem ze będą różne preferencje wśród Was. Cześć z Was będzie ze tak powiem czuła termikę na taśmach a cześć nie. Dodam ze nie jest to wcale łatwe ale trening czyni mistrza.
Bardzo duże znaczenie ma wysokość podwieszenia w uprzęży. Osobiście mam Ozon Forza i nazwał bym ja silą spokoju lub senna przystań. Odległość pomiędzy siedziskiem a punktem podwieszenia jest ok 45cm. Druga uprząż to Advance Lightness 2 gdzie analogiczna wysokość podwieszenia to 42cm. Uwielbiam Lightens 2 bo mogę w niej latać na wyczucie właśnie dotykając taśm podczas lotu.
Wydaje mi się ze wszystkie ptaki szybujące w termice maja takie długie palcowate pióra na końcu skrzydła. Uważam ze właśnie poprzez te pióra odbierają ruch powietrza informujący je o noszeniach, duszeniach i nie tylko. Orzeł kondor żuraw bocian wszystkie maja długie palczaste pióra w miejscu naszego stabilo w paralotniach ze tak się wyrażę. Ptaki nie szybujące maja zwarta budowę skrzydła bez tych właśnie lotek.
Uważam ze wielkim bledem jest również nie patrzenie się na skrzydło podczas atrakcji (zakładam ze mamy spory zapas wysokości). Automatycznie po wylataniu kilkudziesięciu godzin można reagować na klapy lub podwiniecie. Zresztą pooglądajcie najlepszych pilotów Akro na paraglajtach gdy wykonują SIV, spirale, sat, helikopter, przeciągniecie czy jakiekolwiek inne akro zawsze kontrolują profil skrzydła poprzez obserwacje wzrokowa.
Pozdrawiam
Pozdrawiam Pawel Cypel
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość