PPG z aktywnym podwieszeniem a termika

Odpowiedz


To pytanie jest elementem zabezpieczającym przed automatycznym zamieszczaniem postów.
Emotikony
:D :) ;) :( :o :shock: :? 8-) :lol: :x :P :oops: :cry: :evil: :twisted: :roll: :!: :?: :idea: :arrow: :| :mrgreen: :geek: :ugeek:

BBCode włączony
[Img] włączony
[Flash] wyłączony
[URL] włączony
Emotikony włączone

Przegląd tematu
   

Rozwiń widok Przegląd tematu: PPG z aktywnym podwieszeniem a termika

Re: PPG z aktywnym podwieszeniem a termika

Post autor: Gość » 13 grudnia 2021, 16:39

Dzień dobry,

do autora tematu:

Niestety nie ma jednej zbawiennej drogi.

Stricte w zakresie kominów powietrznych warto z nich korzystać i oswoić się z ich działaniem.

Bąbel natomiast ma to do siebie, że odrywa się często bez określonego trigera i potrafi dobrze ugryźć. Czas reakcji jest ograniczony, a rodzaj reakcji zależy od zachowania się skrzydła (po styczności z bąblem) i wysokości lotu.

Zgadzam się z @matgaw . Dodałbym jednak, że zachowania skrzydła mogą być wszelakie, bo wpływ też jest zależny np. od ułożenia przed stycznością z bąblem, od kondycji skrzydła etc...

W teorii: skrzydło samostateczne buja i tyle.
W praktyce: podwinięcie, klapa, krawat, front, auto-rotacja, itd każdemu wg uznania.

Wysokich lotów!

Re: PPG z aktywnym podwieszeniem a termika

Post autor: Jarko_147 » 26 lipca 2021, 17:26

Dziękuję Zbyszku, za uwagi.
BTW, ostatnio w spokojnym powietrzu zacząłem ćwiczyć bujanie na boki i fakt, trzeba ćwiczyć częściej, bo koordynacja i wyczucie wygląda słabo :/

Re: PPG z aktywnym podwieszeniem a termika

Post autor: Zbyszek Gotkiewicz » 26 lipca 2021, 11:17

Skoro chcesz, żeby oceniać jakie są Twoje reakcje na napotkany komin, to dobrze by było wiedzieć jakie one są. Problem z pilotami ppg jest taki, że zupełnie nie potrafią aktywnie latać bo nawet jeśli na kursie mieli wyłożone podstawy, to potem ich nie wdrożyli w swoje latanie. Miałem takich pilotów na kursach termicznych. Im się wydawało, że robią wszystko dobrze a ja widziałem zabetonowaną kukiełkę machającą łapami. Takim pilotom może pomóc jedynie powtórny kurs latania swobodnego. Problem w tym, że dużo trudniej jest oduczyć się złych odruchów niż nauczyć od zera dobrych. I nikt tu nie udowadnia wyższości pilotów umiejących sterować skrzydłem od pilotów ppg. Po prostu jeśli chcesz latać w powietrzu, które się rusza to też musisz nauczyć się ruszać a nie tylko ciągnąć z sznurki. Niestety to, o czym rozmawiamy to umiejętność oparta na odruchach, a prawidłowe odruchy nabywa się wyłącznie dzięki właściwym ćwiczeniom. Przypomnij sobie ćwiczenia z bujaniem glajtem i masz odpowiedź co powinieneś robić. Ćwiczyć i jeszcze raz ćwiczyć.

Re: PPG z aktywnym podwieszeniem a termika

Post autor: Jarko_147 » 26 lipca 2021, 11:01

Zbyszek Gotkiewicz pisze:Jarko. Ty zacząłeś dość niegrzecznie oceniać mnie i moją chęć pomocy. Napisałeś, że interesuje cię omijanie kominów, ale gdy powiedziałem Ci jak to robić to strzeliłeś focha. Pokora to ostatnia sprawność jaką zdobywa pilot. Jeśli zdąży.

Jeśli zachowałem się niegrzecznie, to przepraszam. Fakt, wyraziłem się nieprecyzyjnie, za co również przepraszam. Jednak wydaje mi się, że zarówno w pierwszym poście, jak i później moje intencje zostały jednoznacznie przedstawione. Zbyszku, mam dużą pokorę i szacunek do powietrza i przebywania w nim ( czasem nawet myślę, że zbyt dużą), stąd właśnie moje pytanie do Was.

matgaw pisze:Mnie na kursie uczono, że należy utrzymywać pożądany kierunek lotu - a więc przenieść ciężar ciała i zaciągnąć strerówkę tak, aby kontrować. Natomiast jak tego nie zrobisz, to najwyżej będziesz miotany w każdą stronę jak ciapa - na płaskim i w wieczornej termie to nie ma znaczenia, będziesz tylko śmiesznie wyglądał :)

Dziękuję Matgaw, o coś takiego mi chodziło :) Zdaję sobie sprawę, że to tylko kierunek, w którym powinienem podążać i wiele zależy od wyczucia i wprawy, ale teraz rozumiem w którą stronę iść. Osobiście najbardziej skłaniałem się ku takiemu postępowaniu, ale zwyczajnie miałem wątpliwości.
Jako, że to tylko jedna opinia, chciałbym zapytać czy ktoś ma inne zdanie na ten temat? Może coś dodać?

matgaw pisze:Zgodzę się z poprzednikami, że dodatkowy kurs w termice by tu pomógł więcej niż ciapanie 50 postów na forum, bo tekstowo trudno wiele rzeczy wytłumaczyć. A nawet po wytłumaczeniu - trzeba je jeszcze przećwiczyć

Nie neguję sensu kursu, ale jak pisałem, latam w mało termicznych warunkach, jednak gdy trafię na bąbla, chciałbym wiedzieć, czy dobrze reaguję. Nie wykluczam pójścia na kurs termiczny w przyszłości, a wysyłanie mnie tam "na siłę" i "udowadnianie" wyższości pilotów po takim kursie nad pozostałymi jest średnim sposobem pomocy.

uriuk pisze:I oglos ze ludzie ktorzy poswiecili swoj czas, zeby ci przekazac dowiaczenie robia to w celu pompowania autozajebistosci i sa bucami

Miałem Ci nie odpisywać, ale skuszę się po raz ostatni, jako, że widać, że nadal masz problemy z czytaniem ze zrozumieniem. Napiszę wprost: chodziło mi o Ciebie.
Mimo wszystko i tak serdecznie Cię pozdrawiam :)

der pisze:Lataj wyżej. Największy błąd jaki robią ppganci nielubiący turbulencji to loty nieważne czy w rodzącej się czy zdychającej termice na wysokości od 50 do 200m. Zwykle największe rodeo jest w połowie tego zakresu.

Zazwyczaj latam powyżej 200m. Jestem tym dziwnym typem ppg'anta, który lubi być wysoko ;)

Zbyszek Gotkiewicz pisze:Jarko nie potrzebuje takich rad. On chce wiedzieć jak ma skrzydłem. Skoro się szkolił u nas to taka wiedzę z pewnością dostał, ale nie przekuł tej wiedzy na umiejętności. Stąd teraz pytania na które odpowiedź jest tylko jedna: musisz reagować adekwatnie do sytuacji.

Zbyszku, każda rada jest dobra, no może poza "Idź na kurs termiczny, albo przestań latać" ;) Nie neguję, że taką wiedzę mi przekazałeś, jednak zapewne wiesz, jak działa ludzki mózg i czasem mimo szczerych chęci, niektóre rzeczy ulatują. Za jedną z Twoich rad z kursu zapytałem doświadczonych kolegów lecz, jak już pisałem, dostałem sporo sprzecznych opinii. Stąd moja decyzja o zapytanie Was, co o tym sądzicie. Zgadzam się, że trzeba reagować adekwatnie do sytuacji, tylko najpierw trzeba wiedzieć jaka ta reakcja powinna wyglądać, a nie zastanawiać się kto z doradzających miał rację. Na to w powietrzu nie a miejsca, chyba się ze mną zgodzisz.

Jeszcze raz dziękuję wszystkim za zaangażowanie w tym wątku. Dziękuję również za wszelkie porady ( nawet te mało użyteczne ;) ).
Warunu! :)

Re: PPG z aktywnym podwieszeniem a termika

Post autor: Zbyszek Gotkiewicz » 26 lipca 2021, 08:16

Jarko nie potrzebuje takich rad. On chce wiedzieć jak ma skrzydłem. Skoro się szkolił u nas to taka wiedzę z pewnością dostał, ale nie przekuł tej wiedzy na umiejętności. Stąd teraz pytania na które odpowiedź jest tylko jedna: musisz reagować adekwatnie do sytuacji.

Re: PPG z aktywnym podwieszeniem a termika

Post autor: der » 25 lipca 2021, 23:58

Lataj wyżej. Największy błąd jaki robią ppganci nielubiący turbulencji to loty nieważne czy w rodzącej się czy zdychającej termice na wysokości od 50 do 200m. Zwykle największe rodeo jest w połowie tego zakresu.

Re: PPG z aktywnym podwieszeniem a termika

Post autor: uriuk » 25 lipca 2021, 23:24

Rebe, ja chcę sie żenić
- to się żeń!
- ale narzeczona szpetna i głupia
- to się nie żeń
- ale posag ma duży
- to sie żeń
- ale teściowa strasznie wredna i skąpa
- o to się nie żeń
- ale przyszły teść za to sympatyczny i obiecał dopuścic do geszeftu
- to się żeń
....
- rebe ! ja przyszedłem do ciebie po radę !
- moja rada : ty sie ochrzcij !
- to pomoże ?
- nie , ale będziesz zawracał głowę ksiedzu, a nie mnie.

Re: PPG z aktywnym podwieszeniem a termika

Post autor: uriuk » 25 lipca 2021, 23:21

Stłucz termometr, nie będziesz miał gorączki. I oglos ze ludzie ktorzy poswiecili swoj czas, zeby ci przekazac dowiaczenie robia to w celu pompowania autozajebistosci i sa bucami. A watek bedzie sobie wisial, bo na nim pieknie widac, ze lęków nie leczy sie domagajac sie uspokajacych porad, tylko idzie sie do psychologa.
Reasumujac: powietrze sie rusza. Na PPG mozna to wykorzystywac latajac aktywnie, ale trzeba umiec. Mozna tez odpuscic trymery i korzystajac z samostatecznosci olac turbulencje. Obie wersje wiaza sie z kosztami.
Nie pomaga natomiast tupanie na forum. Albo sie nadajesz do latania, albo nie.
Polecam stoperan i planszowki. Sa tansze od normalnego napedu i szkolenia tericznego.

Re: PPG z aktywnym podwieszeniem a termika

Post autor: matgaw » 25 lipca 2021, 23:17

Jarko_147 pisze:W przypadku bąbli trafionych centralnie wiadomo, lekko sprężone sterówki odpuścić lub przyhamować w razie wyskoku skrzydła do przodu ( co mi się jeszcze nie zdarzyło).

I na skrzydle samostatecznym nie powinno się zdarzyć... Ono zamiast wyskoczyć do przodu - będzie nad głową, a cały układ poleci po prostu w dół - odczujesz to jako duszenie.
Jarko_147 pisze:Bardziej chodzi mi o sytuację kiedy bąbel nie jest centralnie i podnosi jedną stronę skrzydła.

Mnie na kursie uczono, że należy utrzymywać pożądany kierunek lotu - a więc przenieść ciężar ciała i zaciągnąć strerówkę tak, aby kontrować. Natomiast jak tego nie zrobisz, to najwyżej będziesz miotany w każdą stronę jak ciapa - na płaskim i w wieczornej termie to nie ma znaczenia, będziesz tylko śmiesznie wyglądał :)
Jarko_147 pisze:Stąd pytanie do Was, w większości znacznie bardziej doświadczonych, częstokroć instruktorów :)

Zgodzę się z poprzednikami, że dodatkowy kurs w termice by tu pomógł więcej niż ciapanie 50 postów na forum, bo tekstowo trudno wiele rzeczy wytłumaczyć. A nawet po wytłumaczeniu - trzeba je jeszcze przećwiczyć. Żeby się upewnić, że nie robisz błędów - musi to ktoś zobaczyć. Takie warunki istnieją tylko na kursie.

Re: PPG z aktywnym podwieszeniem a termika

Post autor: Zbyszek Gotkiewicz » 25 lipca 2021, 23:17

Jarko. Ty zacząłeś dość niegrzecznie oceniać mnie i moją chęć pomocy. Napisałeś, że interesuje cię omijanie kominów, ale gdy powiedziałem Ci jak to robić to strzeliłeś focha. Pokora to ostatnia sprawność jaką zdobywa pilot. Jeśli zdąży.

Re: PPG z aktywnym podwieszeniem a termika

Post autor: Jarko_147 » 25 lipca 2021, 23:04

Zbyszek Gotkiewicz pisze:Rozumiem, że albo będę udzielał odpowiedzi zgodnych z oczekiwaniami, albo będziesz okazywał niezadowolenie. Jako instruktor mogę Ci powiedzieć, że w sposób który sobie wymyśliłeś niczego się nie nauczysz.

Nie, oczekiwałem czegoś w stylu "jak przechodzisz przez drzwi, nie przechodź przez nie na rękach, tylko na nogach". Z rad w stylu "Idź na kurs termiczny, albo przestań latać", też raczej niewiele wyciągnę ;)

ciacholot pisze:Chodzi o to, że w lataniu termicznym swobodnym pilot szuka noszeń

Ciacholot, wiem na czym polegają różnice między lataniem swobodnym, a napędowym. Już raz pisałem, ale powtórzę: Nie oczekuję recepty ani instrukcji latania w termice. Liczyłem na zwykłą poradę w którym kierunku podążać, a jakich zachowań unikać ( tym bardziej, że również napisałem, jakie porady dostałem od kolegów z własnego środowiska - wystarczyłoby odpisać do nich "zła", "ujdzie", "ok" czy "wszystkie do kosza, szukaj dalej"). Jednak uważam, że porada w stylu "Idź na kurs termiczny, albo przestań latać", to najzwyklejszy brak chęci pomocy i zrozumienia młodego pilota. Tak wiem, wszyscy "wielcy" tego forum albo wszystko umieli zanim jeszcze dotknęli glajta albo uczyli się sami przez lata, to i inni też tak muszą ( chyba, że zapłacą za kurs ;) ). A przy okazji nie ominęli sposobności żeby podpompować sobie własną autozajebistość.
Słyszałem, że jeśli nie jesteś kolesiem, to środowisko paralotniowe w Polsce jest toksyczne. Dziwi mnie i za razem smuci, że zamiast z tym walczyć, środowisko tylko się w tym pogłębia. Ale cóż, widocznie mam wpojone inne ideały i postrzeganie świata.

ciacholot pisze:To coś takiego jak byś jechał autobusem miejskim na stojąco i miał komuś opowiedzieć co zrobić jak autobus przejeżdża przez szyny tramwajowe. No nic nie robić tylko wyłapać ciałem nierówności-przechyły tak żeby było fajnie i żeby nie polecieć na kolegę z którym gadasz po drodze

I generalnie o coś takiego mi chodzi, ale jak widać pompowanie autozajebistości i wywyższanie się kto jaki to nie jest,jest ważniejsze niż chęć pomocy.

uriuk pisze:To jest tansza rozrywka niz latanie.

uriuk, czytania ze zrozumieniem uczą już w podstawówce, ale jak widać, chyba coś opuściłeś. To, że jesteś bucem, w środowisku jest powszechnie wiadome i nie musisz tego dodatkowo udowadniać.

Cóż mogę powiedzieć więcej.
Z mojej strony to tyle. Przykro mi, że środowisko paralotniowe jest jakie jest i nikt z tego bagna nie chce zrobić czegoś lepszego.
Pomimo wielu postów dalej zostałem z wątpliwościami jakie miałem, ale przy okazji "dowiedziałem się" wiele o sobie :lol: ale przede wszystkim o środowisku paralotniowym w Polsce.

Temat do zamknięcia, a w mojej opinii jest na tyle bezużyteczny i kompromitujący dla kilku forumowiczów, że i do całkowitego usunięcia.
Mimo wszystko życzę Warunu :)

Re: PPG z aktywnym podwieszeniem a termika

Post autor: uriuk » 25 lipca 2021, 18:01

Niedawno zrobilem sobie godzinke na PPG, tuz przed zachodem lonca. Musialem przeleciec nad Odra i nad wezlem autostradowym. Zgodnie z przewidywaniem, troche tam tyrpalo. Jakbym chcial miec spokoj to bym tam nie wlatywal. Pokiwalo, bo musialo. Nic wielkiego sie nie dzialo. Czyli ominac sie da. Lecialem na zaciagnietych trymerach, bo sobie radze z kiwajacym sie skrzydlem. Jakbym nie umial, to bym odpuscil trymery i dal sie podrzucac. jakbym nie mogl odpuscic, poniewaz mialbym za slaby naped, to kupilbym mocniejszy naped. Jesli nie mailabym kasy na takowy, to doszedlbym do wniosku ze mnie nie stac na latanie i poszedlbym do Biedronki po piwo. To jest tansza rozrywka niz latanie.

Re: PPG z aktywnym podwieszeniem a termika

Post autor: ciacholot » 25 lipca 2021, 17:10

Jarko. Niema co się denerwować. Chodzi o to, że w lataniu termicznym swobodnym pilot szuka noszeń. To znaczy, że akceptuje wszystko to co wiąże się z tym faktem. Pilotowanie skrzydła w takich warunkach z grubsza polega na utrzymaniu go nad głową i takim operowaniu sterówkami oraz balansem ciała, żeby lot był jak najbardziej spokojny i tak wyglądał przy jednoczesnym wznoszeniu się gdzie tylko się da. Za tym idzie to, że pilot uczy się i przyzwyczaja tak do termiki jak i do natychmiastowych, a wręcz wyprzedzających reakcji na pracę skrzydła w "nierównym" powietrzu.
No i teraz do sedna: nie bardzo jest jak odpowiedzieć tobie co masz zrobić bo odpowiedzią jest: Nauczyć się latać swobodnie. Jak zostaniesz przy lataniu na dłużej i uda Ci się rozwinąć swoje umiejętności to po jakimś czasie sam zobaczysz, że pytanie jest tak postawione, że brak jest jednoznacznej odpowiedzi. To znaczy, że piloci z umiejętnością latania swobodnego nie odczytują wieczornych bąbli jako coś do omówienia bo ich nie zauważają traktując jako coś zwyczajnego i nie powiedzą Tobie co robić z ruszającym się skrzydłem bo tego nie odbierają jako coś do obróbki. Lecą i tyle. To coś takiego jak byś jechał autobusem miejskim na stojąco i miał komuś opowiedzieć co zrobić jak autobus przejeżdża przez szyny tramwajowe. No nic nie robić tylko wyłapać ciałem nierówności-przechyły tak żeby było fajnie i żeby nie polecieć na kolegę z którym gadasz po drodze.
Nie wiem kiedy Zbyszek ostatnio leciał z napędem, ale mogło być dawno. W jego radzie o omijaniu bąbli nie ma zgryźliwości. Chodzi o to, że pilot swobodny w jego klasie z łatwością wie gdzie będzie coś w powietrzu i jak chce lecieć gładko to bez problemu ominie takie miejsca. Jasne, że nie każdy tak potrafi, ale uczenie się co dzieje się z powietrzem na podstawie tego co jest na ziemi i tego co jest nad nami to bardzo dobra droga do bezpiecznego i efektywnego latania w ogóle. etc. etc. etc.

Re: PPG z aktywnym podwieszeniem a termika

Post autor: Zbyszek Gotkiewicz » 25 lipca 2021, 16:01

Znalazłem doskonałą puentę do tej sytuacji:

Re: PPG z aktywnym podwieszeniem a termika

Post autor: Zbyszek Gotkiewicz » 25 lipca 2021, 15:18

Rozumiem, że albo będę udzielał odpowiedzi zgodnych z oczekiwaniami, albo będziesz okazywał niezadowolenie. Jako instruktor mogę Ci powiedzieć, że w sposób który sobie wymyśliłeś niczego się nie nauczysz. A skoro moich rad nie chcesz przyjąć to szukaj takich, którzy będą ci mówić to czego oczekujesz.

Re: PPG z aktywnym podwieszeniem a termika

Post autor: uriuk » 25 lipca 2021, 15:03

Powietrze czasem się rusza. Latając swobodnie współpracujemy z tymi ruchami. Z napędem je olewamy, lub nie latamy. Ty masz lęki i szukasz na nie recepty. Polecam stoperan. Wiesz co robi miś koala kiedy las płonie? Też płonie. Albo zaakceptujesz to kiwanie, albo przerzuć się na planszówki.

Re: PPG z aktywnym podwieszeniem a termika

Post autor: Jarko_147 » 25 lipca 2021, 14:58

Zbyszek Gotkiewicz pisze:Zapewne latasz w jednym miejscu. Naucz się gdzie są kominy w zależności od pory dnia i kierunku wiatru i omijaj te miejsca.

Zbyszku, czy to jest Twoja rada jako instruktora? Zamiast uczyć się nowych rzeczy mam je omijać? Tak wygląda ewolucja w paralotniarstwie? Niestety nie latam w jednym miejscu i staram się latać po okolicach miejsc, z których startuję, więc powyższa "porada" niestety mi się nie przyda.

ciacholot pisze:Jarko. Taka "termika" wieczorna zdychająca jest mało niebezpieczna. Chyba, że masz zakusy na wczesne popołudnie to wtedy nie jest za ciekawie i trzeba więcej doświadczenia więc odpuść sobie to.

Do tego właśnie zmierzam. Może i jest mało niebezpieczna, ale dla kogoś na początku drogi i nie jest komfortowa, nieżalenie czy lata z napędem czy swobodnie. Chcę zdobyć doświadczenie zaczynając właśnie od takiej wieczornej zdychającej termiki. Mam jednak wątpliwości co do reakcji w niej i o to Was pytam.

ciacholot pisze:Wieczorne bąble należy akceptować i nic specjalnego poza normalnymi reakcjami nie musisz z tym robić.

Dokładnie o to pytam: Jakie są te "normalne reakcje"? Zwyczajnie mam w tym temacie wątpliwości.

Zbyszek Gotkiewicz pisze:Trzeba zaczekać, aż tak pilot znudzi się lataniem napędowym i zacznie szukać czegoś nowego. Z tym że nie każdy i nie zawsze dojrzewa do takich poszukiwań.

Zbyszku, ceniłem Cię znacznie bardziej jako instruktora, zwłaszcza po kursie u Ciebie. Nie sądziłem, że jedynymi Twoimi radami będą "omijaj te miejsca" oraz "Trzeba zaczekać, aż tak pilot znudzi się lataniem napędowym".

uriuk pisze:W termice z napędem mamy dwie opcje:

Uriuk, proszę, czytaj ze zrozumieniem.

Panowie. Nie rozumiem jednej rzeczy. Zadałem konkretne pytanie, podałem warunki, opisałem sytuację. Czy naprawdę tak ciężko wskazać kierunek w którym warto podążać? Nie oczekuję instrukcji obsługi bąbla czy kominu, ale choćby sugestii w stylu "na takie zachowanie uważaj" ewentualnie "taka reakcja jest lepsza niż inna".
Czy to naprawdę taki problem?

Re: PPG z aktywnym podwieszeniem a termika

Post autor: uriuk » 25 lipca 2021, 14:50

W termice z napędem mamy dwie opcje:
1. Latamy na zaciągniętych trymerach, bo umiemy
2. Odpuszczamy trymery, dajemy w palnik i dajemy się podrzucać. Trzeba mieć czym dać w palnik.

Re: PPG z aktywnym podwieszeniem a termika

Post autor: Zbyszek Gotkiewicz » 25 lipca 2021, 13:52

Mieliśmy kursantów, którzy z góry zakładali, że będą latać wyłącznie z napędem. Przy tak silnych przekonaniach nie jesteś w stanie nic wytłumaczyć. Trzeba zaczekać, aż tak pilot znudzi się lataniem napędowym i zacznie szukać czegoś nowego. Z tym że nie każdy i nie zawsze dojrzewa do takich poszukiwań.

Re: PPG z aktywnym podwieszeniem a termika

Post autor: ciacholot » 25 lipca 2021, 13:32

Jarko. Taka "termika" wieczorna zdychająca jest mało niebezpieczna. Chyba, że masz zakusy na wczesne popołudnie to wtedy nie jest za ciekawie i trzeba więcej doświadczenia więc odpuść sobie to.
Wieczorne bąble należy akceptować i nic specjalnego poza normalnymi reakcjami nie musisz z tym robić.
Jeśli takie bąble cokolwiek Cię stresują to należy wrócić do początku paralotniowej drogi i nauczyć się LATAĆ, a nie tylko zlatywać, swobodnie. Wtedy będziesz odbierał powietrze zupełnie inaczej i poczujesz się bezpiecznie przelatując na napędzie przez zróżnicowane powietrze podczas wieczornego lotu. Latanie swobodne bardzo, ale to bardzo mocno wpłynie na Twoje odczuwanie powietrza i będziesz wiedział co robić z bąblami i gdzie one są. Twoje latanie nawet na napędzie przejdzie w inny wymiar. Dlatego każdy pilot powinien umieć latać swobodnie zanim wsiądzie na napęd. Nie dlatego, że to jakaś religia, tylko dla własnej przyjemności, bezpieczeństwa i wiedzy o lataniu.

Na górę