Post autor: Jarko_147 » 26 lipca 2021, 11:01
Zbyszek Gotkiewicz pisze:Jarko. Ty zacząłeś dość niegrzecznie oceniać mnie i moją chęć pomocy. Napisałeś, że interesuje cię omijanie kominów, ale gdy powiedziałem Ci jak to robić to strzeliłeś focha. Pokora to ostatnia sprawność jaką zdobywa pilot. Jeśli zdąży.
Jeśli zachowałem się niegrzecznie, to przepraszam. Fakt, wyraziłem się nieprecyzyjnie, za co również przepraszam. Jednak wydaje mi się, że zarówno w pierwszym poście, jak i później moje intencje zostały jednoznacznie przedstawione. Zbyszku, mam dużą pokorę i szacunek do powietrza i przebywania w nim ( czasem nawet myślę, że zbyt dużą), stąd właśnie moje pytanie do Was.
matgaw pisze:Mnie na kursie uczono, że należy utrzymywać pożądany kierunek lotu - a więc przenieść ciężar ciała i zaciągnąć strerówkę tak, aby kontrować. Natomiast jak tego nie zrobisz, to najwyżej będziesz miotany w każdą stronę jak ciapa - na płaskim i w wieczornej termie to nie ma znaczenia, będziesz tylko śmiesznie wyglądał

Dziękuję Matgaw, o coś takiego mi chodziło

Zdaję sobie sprawę, że to tylko kierunek, w którym powinienem podążać i wiele zależy od wyczucia i wprawy, ale teraz rozumiem w którą stronę iść. Osobiście najbardziej skłaniałem się ku takiemu postępowaniu, ale zwyczajnie miałem wątpliwości.
Jako, że to tylko jedna opinia, chciałbym zapytać czy ktoś ma inne zdanie na ten temat? Może coś dodać?
matgaw pisze:Zgodzę się z poprzednikami, że dodatkowy kurs w termice by tu pomógł więcej niż ciapanie 50 postów na forum, bo tekstowo trudno wiele rzeczy wytłumaczyć. A nawet po wytłumaczeniu - trzeba je jeszcze przećwiczyć
Nie neguję sensu kursu, ale jak pisałem, latam w mało termicznych warunkach, jednak gdy trafię na bąbla, chciałbym wiedzieć, czy dobrze reaguję. Nie wykluczam pójścia na kurs termiczny w przyszłości, a wysyłanie mnie tam "na siłę" i "udowadnianie" wyższości pilotów po takim kursie nad pozostałymi jest średnim sposobem pomocy.
uriuk pisze:I oglos ze ludzie ktorzy poswiecili swoj czas, zeby ci przekazac dowiaczenie robia to w celu pompowania autozajebistosci i sa bucami
Miałem Ci nie odpisywać, ale skuszę się po raz ostatni, jako, że widać, że nadal masz problemy z czytaniem ze zrozumieniem. Napiszę wprost: chodziło mi o Ciebie.
Mimo wszystko i tak serdecznie Cię pozdrawiam

der pisze:Lataj wyżej. Największy błąd jaki robią ppganci nielubiący turbulencji to loty nieważne czy w rodzącej się czy zdychającej termice na wysokości od 50 do 200m. Zwykle największe rodeo jest w połowie tego zakresu.
Zazwyczaj latam powyżej 200m. Jestem tym dziwnym typem ppg'anta, który lubi być wysoko

Zbyszek Gotkiewicz pisze:Jarko nie potrzebuje takich rad. On chce wiedzieć jak ma skrzydłem. Skoro się szkolił u nas to taka wiedzę z pewnością dostał, ale nie przekuł tej wiedzy na umiejętności. Stąd teraz pytania na które odpowiedź jest tylko jedna: musisz reagować adekwatnie do sytuacji.
Zbyszku, każda rada jest dobra, no może poza "Idź na kurs termiczny, albo przestań latać"

Nie neguję, że taką wiedzę mi przekazałeś, jednak zapewne wiesz, jak działa ludzki mózg i czasem mimo szczerych chęci, niektóre rzeczy ulatują. Za jedną z Twoich rad z kursu zapytałem doświadczonych kolegów lecz, jak już pisałem, dostałem sporo sprzecznych opinii. Stąd moja decyzja o zapytanie Was, co o tym sądzicie. Zgadzam się, że trzeba reagować adekwatnie do sytuacji, tylko najpierw trzeba wiedzieć jaka ta reakcja powinna wyglądać, a nie zastanawiać się kto z doradzających miał rację. Na to w powietrzu nie a miejsca, chyba się ze mną zgodzisz.
Jeszcze raz dziękuję wszystkim za zaangażowanie w tym wątku. Dziękuję również za wszelkie porady ( nawet te mało użyteczne

).
Warunu!

[quote="Zbyszek Gotkiewicz"]Jarko. Ty zacząłeś dość niegrzecznie oceniać mnie i moją chęć pomocy. Napisałeś, że interesuje cię omijanie kominów, ale gdy powiedziałem Ci jak to robić to strzeliłeś focha. Pokora to ostatnia sprawność jaką zdobywa pilot. Jeśli zdąży.[/quote]
Jeśli zachowałem się niegrzecznie, to przepraszam. Fakt, wyraziłem się nieprecyzyjnie, za co również przepraszam. Jednak wydaje mi się, że zarówno w pierwszym poście, jak i później moje intencje zostały jednoznacznie przedstawione. Zbyszku, mam dużą pokorę i szacunek do powietrza i przebywania w nim ( czasem nawet myślę, że zbyt dużą), stąd właśnie moje pytanie do Was.
[quote="matgaw"]Mnie na kursie uczono, że należy utrzymywać pożądany kierunek lotu - a więc przenieść ciężar ciała i zaciągnąć strerówkę tak, aby kontrować. Natomiast jak tego nie zrobisz, to najwyżej będziesz miotany w każdą stronę jak ciapa - na płaskim i w wieczornej termie to nie ma znaczenia, będziesz tylko śmiesznie wyglądał :)[/quote]
Dziękuję Matgaw, o coś takiego mi chodziło :) Zdaję sobie sprawę, że to tylko kierunek, w którym powinienem podążać i wiele zależy od wyczucia i wprawy, ale teraz rozumiem w którą stronę iść. Osobiście najbardziej skłaniałem się ku takiemu postępowaniu, ale zwyczajnie miałem wątpliwości.
Jako, że to tylko jedna opinia, chciałbym zapytać czy ktoś ma inne zdanie na ten temat? Może coś dodać?
[quote="matgaw"]Zgodzę się z poprzednikami, że dodatkowy kurs w termice by tu pomógł więcej niż ciapanie 50 postów na forum, bo tekstowo trudno wiele rzeczy wytłumaczyć. A nawet po wytłumaczeniu - trzeba je jeszcze przećwiczyć[/quote]
Nie neguję sensu kursu, ale jak pisałem, latam w mało termicznych warunkach, jednak gdy trafię na bąbla, chciałbym wiedzieć, czy dobrze reaguję. Nie wykluczam pójścia na kurs termiczny w przyszłości, a wysyłanie mnie tam "na siłę" i "udowadnianie" wyższości pilotów po takim kursie nad pozostałymi jest średnim sposobem pomocy.
[quote="uriuk"]I oglos ze ludzie ktorzy poswiecili swoj czas, zeby ci przekazac dowiaczenie robia to w celu pompowania autozajebistosci i sa bucami[/quote]
Miałem Ci nie odpisywać, ale skuszę się po raz ostatni, jako, że widać, że nadal masz problemy z czytaniem ze zrozumieniem. Napiszę wprost: chodziło mi o Ciebie.
Mimo wszystko i tak serdecznie Cię pozdrawiam :)
[quote="der"]Lataj wyżej. Największy błąd jaki robią ppganci nielubiący turbulencji to loty nieważne czy w rodzącej się czy zdychającej termice na wysokości od 50 do 200m. Zwykle największe rodeo jest w połowie tego zakresu.[/quote]
Zazwyczaj latam powyżej 200m. Jestem tym dziwnym typem ppg'anta, który lubi być wysoko ;)
[quote="Zbyszek Gotkiewicz"]Jarko nie potrzebuje takich rad. On chce wiedzieć jak ma skrzydłem. Skoro się szkolił u nas to taka wiedzę z pewnością dostał, ale nie przekuł tej wiedzy na umiejętności. Stąd teraz pytania na które odpowiedź jest tylko jedna: musisz reagować adekwatnie do sytuacji.[/quote]
Zbyszku, każda rada jest dobra, no może poza "Idź na kurs termiczny, albo przestań latać" ;) Nie neguję, że taką wiedzę mi przekazałeś, jednak zapewne wiesz, jak działa ludzki mózg i czasem mimo szczerych chęci, niektóre rzeczy ulatują. Za jedną z Twoich rad z kursu zapytałem doświadczonych kolegów lecz, jak już pisałem, dostałem sporo sprzecznych opinii. Stąd moja decyzja o zapytanie Was, co o tym sądzicie. Zgadzam się, że trzeba reagować adekwatnie do sytuacji, tylko najpierw trzeba wiedzieć jaka ta reakcja powinna wyglądać, a nie zastanawiać się kto z doradzających miał rację. Na to w powietrzu nie a miejsca, chyba się ze mną zgodzisz.
Jeszcze raz dziękuję wszystkim za zaangażowanie w tym wątku. Dziękuję również za wszelkie porady ( nawet te mało użyteczne ;) ).
Warunu! :)