 
 prokopcio pisze:już przetestowałem na wszystkie sposoby stabilizację spadającego.
wyrzutów łącznie zrobiłem z 20, dwa albo 3 spadające nawet tu zamieściłem - do tego wystarczy wyłączyć silniki.
miałem już bardzo różnie wyrzucone z ręki, rotujące, do góry nogami etc. Wydaje mi się, że to nie będzie problemem.
jednak jednoczesne użycie jako napędu a później zrzut i przełączenie na powrót najlepiej przetestować z modelem paralotni.
Czy się umęczę - nie
 wręcz przeciwnie - dawno tak nie odpocząłem - to czas z dziećmi i żoną na łonie natury
 wręcz przeciwnie - dawno tak nie odpocząłem - to czas z dziećmi i żoną na łonie natury 
Mój dwuletni synek jak mówię, że idziemy puszczać drona czy tam paralotnię już się cieszy krzycząc BAM, BAM bo te spadające mu się najbardziej podobały




 czyli da rysunki w języku maszyn.
 czyli da rysunki w języku maszyn.

