SP8EBC pisze:Ryan głęboko dziwił się, dlaczego równolegle z karabinkiem nie dajemy chociażby czegoś takie jak poniżej, czyli Soft Shakle. Jako rezerwę w przypadku zniszczenia karabinka w locie. Trzeba przyznać, że w sumie jakiś tam sens w tym jest
Poszedłbym dalej, wystarczą same softlinki. Otwierane karabinki są całkowicie zbyteczne, jeżeli nie ma się wymagania odpinania skrzydła po locie albo częstej wymiany skrzydeł. Same miękkie szekle nie budzą mojego zaufania przez sposób zamykania (pętla łapiąca supeł), w konfiguracji gdzie okresowo obciążenie wynosi zero (transport chociażby).
Prawdę mówiąc to nie rozumiem czemu softlinki są tak mało popularne w naszym sporcie. Karabinki są zaadaptowane ze wspinaczki więc muszą dać się otworzyć pod obciążeniem człowieka co w lataniu jest niepożądane i generuje efekty uboczne w postaci szybszego zmęczenia materiału (grzbiet karabinka mocniej pracuje bo na bramce musi być luz żeby dało się go otworzyć). Zmęczone karabinki alu pękają bez widocznego ostrzeżenia (może poza mniejszym luzem bramki). W softlinkach widać na pierwszy rzut oka jak bardzo są zmęczone po stopniu zeszmacenia. Softlinki oferują większą wytrzymałość w tej samej wadze. Softlinki nie mają problemu z triloadingiem. Softlinki można ciąć w razie potrzeby (polecam sprawdzić czy nóż ratunkowy chwyci). Są mniej podatne na wady materiałowe ze względu na prostszy proces produkcyjny, chociaż to już trochę wydumany argument. W każdym razie wiem że do otwieranych karabinków alu już nigdy nie wrócę.
Jedyne wady które widzę to:
- Ruchome połączenie tekstylia-tekstylia może wymagać zabezpieczenia przed przesuwaniem, chociaż w wypadku skrzydła i uprzęży wydaje mi się to mocno nadmiarowym środkiem ostrożności. Dobry temat do Ryana żeby stestował na wieży np otwarcie zapasu połączonego softem ułożonym w niekorzystnej konfiguracji przed otwarciem. Na ile śledzę to nic takiego nie robił.
- Dłuższy czas otwierania / zamykania, które jest bardziej skomplikowane. Chociaż wedle moich priorytetów to taka nawet trochę zaleta, bo promuje nieodpinanie glajta od uprzęży, lub skupienie jeżeli już się to robi. No dobra, jest trochę upierdliwe, ale to sprawiedliwa cena 

A więc... dlaczego nie używacie softlinków? Brak zaufania do tekstyliów w sporcie opierającym się na lataniu na szmacie? Czy inne powody? 
